poniedziałek, 29 kwietnia 2024 Imieniny obchodzą: Hugo, Bogusław, Robert, Piotr, Ermentruda, Paulin, Ryta, Augustyn, Roberta, Angelina
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
10-02-2011 14:33, dodał: Piotr Łukaszewski czytano: 1462 razy

Żegnamy Jerzego Pancka

W Gdyni, w wieku 76 lat zmarł we wtorek znany kolarz, później trener Jerzy Pancek. W swojej całej karierze sportowej związał się z Trójmiastem, a szczególnie ze swoim miejscem urodzenia Gdynią.

Zaczynał swoją przygodę z kolarstwem w gdańskich klubach Gwardia i Ogniwo, aby później przenieść się do gdyńskiej Floty której był wierny do końca swojej kariery zawodniczej i trenerskiej. Trenerami pana Jerzego byli Stanisław Wojcieszkiewicz, Józef Kapiak i Zygmunt Wisznicki.

Największe sukcesy Jerzego Pancka jako zawodnika przypadają na drugą połowę lat pięćdziesiątych, trzykrotny udział w mistrzostwach świata indywidualnie na szosie (1956 r. - 9 m, 1957-48, 1958 - 16), Mistrzostwa Polski na szosie (1955 - 6,1958 - 2, 1959 - 5), Górskie Mistrzostwa Polski (1955 - 4, 1958 - 10, 1959 - 1), Drużynowe Mistrzostwa Polski (1960 - 2), Wyścig Pokoju (1959 - 39), Wyścig Dookoła Polski (1957 - 8). Był zwycięzcą w 1958 r. znanego w całym kraju i poza granicami, kryterium o Puchar Dowódcy Marynarki Wojennej w Gdyni. Warto wspomnieć że w tym okresie gwiazdą kolarstwa polskiego byli, Stanisław Królak z Warszawy, także kolega zza miedzy Henryk Kowalski (Lechia Gdańsk), a jednak to Jerzy Pancek na mistrzostwach świata w Kopenhadze jako pierwszy polak uplasował się w pierwszej dziesiątce mistrzostw.

W roku 1958 - 5 m, 1959 - 4 miejsce klasyfikacji 10 najlepszych szosowców Polski wg. klasyfikacji PZKol i Challengeu "Przeglądu Sportowego".

Po zakończeniu kariery zawodniczej zajął się trenowaniem innych w Wojskowym Klubie Sportowym Flota Gdynia. Szkolił m.in. takich zawodników jak Tadeusz Mytnik, Stanisław Szozda, Czesław Polewiak, Marek Kulas, Roman Rękosiewicz oraz całą plejadę zawodników którzy odbywali w Gdyni służbę wojskową - m.in. Andrzej Serediuk, Tadeusz Wojtas, Tadeusz Krawczyk, Piotr Wadecki czy Radosław Romanik który wciąż się ściga.

Współpracował z legendarnym trenerem kolarskim Henrykiem Łasakiem. Jako trener i człowiek był wymagający ale sprawiedliwy, dla każdego życzliwy, nawet na emeryturze pomagał jak do niego zwrócili się młodsi trenerzy.

Pomorski sport poniósł niepowetowaną stratę. Uroczystości pogrzebowe odbędą się dnia 12 lutego (sobota) na cmentarzu w Wielkim Kacku ul. Spokojna w Gdyni, o godz. 12:30. Poprzedzająca msza żałobna o godz. 11:00 w kościele MB Nieustającej Pomocy przy ul. Portowej.

Żródło: Michał Kaczmarek
 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt