niedziela, 28 kwietnia 2024 Imieniny obchodzą: Paweł, Maria, Waleria, Marek, Przybycześć, Afrodyzy, Afrodyzjusz, Afrodyzja, Arystarch, Andrea
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
13-09-2013 12:28, dodał: Piotr Łukaszewski czytano: 1319 razy

I Liga kobiet: Pelikan Łowicz - Checz Gdynia 3:3

Pierwszy wyjazdowy mecz tego sezonu gdynianek zakończył się remisem 3:3 w dramatycznych okolicznościach. W III kolejce spotkań Checz Gdynia udała się do Łowicza na ligowe spotkanie z miejscowym Pelikanem. Gdynianki po raz pierwszy w tym sezonie rywalizowały o punkty w meczu wyjazdowym.

Spotkanie rozpoczęło się od groźnych ataków piłkarek z Gdyni. Po kilku minutach gry pierwszą dogodną sytuację wypracował sobie Pelikan. Cała akcja zakończyła się bardzo niecelnym strzałem. Chwilę później przed startą bramki gdynianki uratowała poprzeczka. W 12 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłka spadła na głowę Aleksandry Joskowskiej, która celnym strzałem z bliskiej odległości dała prowadzenie Checzy.

Podopieczne Karola Złonkiewicza po zdobyciu bramki ruszyły do kolejnych ataków. Efektem tego była druga bramka autorstwa Gabrieli Sass, która strzałem z 16 metrów pokonała bramkarkę gospodyń. Wynik 2:0 pozwolił gdyniankom kontrolować wydarzenie na boisku. Zawodniczki czuły się na tyle swobodnie, że w 25 minucie mogło być 3:0, jednak Iwona Mnich w sytuacji sam na sam nie zdołała pokonać bramkarki Pelikana. Do końca pierwszej połowy obie drużyny atakowały, ale żadna ze stron nie była w stanie wypracować sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki.

Na drugą połowę zawodniczki Checzy Gdynia wyszły bardzo odmienione. Pozwoliły się zdominować rywalkom i straciły wypracowaną w pierwszej połowie przewagę. W 56 minucie gospodynie zdobyły bramkę kontaktową. Obronie Checzy urwała się reprezentantka Polski U-17 Martyna Wiankowska, która nie dała żadnych szans w sytuacji sam na sam Marzenie Lubeckiej. Ten gol niesamowicie podbudował drużynę gospodyń i dał im ogromną motywację do dalszych ataków. W 65 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, w polu karnym Checzy zrobiło się ogromne zamieszanie, żadna z gdynianek nie była w stanie wybić piłki, na skutek czego, po odbiciu się od jednej z obrończyń Checzy piłka wpadła do bramki.

Wysoka temperatura oraz duże boisko nie pomagały tego dnia piłkarkom Checzy. Z każdą minutą było u nich widać brak sił. Między formacjami powstawały ogromne przerwy. Wykorzystały to zawodniczki z Łowicza, które w 81 minucie zdobyły bramkę na 3:2. Jej autorką była Marta Kosiarek, która strzałem z 16 metrów pokonała Lubecką.

Gdy wydawało się, że piłkarki Checzy wrócą do Gdyni bez punktu, nagle po prostopadłym podaniu Karoliny Pancek w sytuacji sam na sam w 94 minucie znalazła się Iwona Mnich i zdobyła wyrównującą bramkę. Chwilę później gdynianki mogły zdobyć czwartego gola, ale strzał Martyny Zańko obroniła bramkarka Pelikana.

Pelikan Łowicz - Checz Gdynia 3:3 (0:2)

Żródło: Piotr Wiśniewski
 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt