sobota, 29 czerwca 2024 Imieniny obchodzą: Paweł, Dawid, Dalebor, Piotr, Benedykta
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
30-12-2008 06:47, dodał: Janusz Nowicki czytano: 544 razy

Stocznia w finale Pucharu Polski

Energa Stoczniowiec zagra w finale Pucharu Polski! Gdańszczanie po świetnym widowisku pokonali Cracovię Comarch 4:1 (2:1, 1:0, 1:0). We wtorek w finale gdańszczanie zmierzą się z GKS Tychy.

Bramki

1:0 Mikołaj Łopuski as. Wojciech Jankowski (1.26)

1:1 Łukasz Rutkowski as. Mikko Skinnari (10.27)

2:1 Milan Furo as. Maciej Urbanowicz (15.40)

3:1 Bartłomiej Wróbel as. Milan Furo, Łukasz Zachariasz (23.22)

4:1 Maciej Urbanowicz (59.19)

Drugi półfinał był godny finału rozgrywek a z pewnością byłby ozdobą niejednego finału play-off. Osłabieni kontuzjami gdańszczanie, grający tylko na trzy piątki zachwycali szybkością jazdy, przeprowadzali składne kontry a w bramce niezwykle pewnym punktem był Przemysław Odrobny. Ich rywale zresztą wcale nie odstawali, w efekcie widzowie obejrzeli mecz, który po jego zakończeniu szkoleniowcy określili mianem najlepszego w tym sezonie.

Pierwszą bramkę, niezwykłej urody, zdobył już w drugiej minucie Mikołaj Łopuski, który sprytnym manewrem zmylił Radziszewskiego.

Podrażniona tym Cracovia za wszelką cenę chciała wyrównać i dokonała tego w 11minucie kiedy lot krążka po strzale Skinnariego zmienił Rutkowski.

Gospodarze nie dali długo cieszyć się z remisu mistrzom Polski.

W 16 minucie Maciej Urbanowicz wjechał w tercje rywali, tam przedostał się z krążkiem za bramkę Radziszewsiego, wyłożył gume Milanowi Furo a ten ponownie wyprowadził gdańszczan na prowadzenie.

Na 3:1 podwyższył Bartłomiej Wróbel, który przytomnie wykończył kontrę zespołu strzelając do pustej bramki.

Cracovia nastawiła się na nieustanne ataki, jednak świetną partię rozgrywał w bramce Przemysław Odrobny, pomagali mu też w tym koledzy z zespoły zachowując czujność w defensywie.

Gdańszczanie nastawili się na grę z kontry i po kilku takich atakach w wielkich opałach był Radziszewski.

Dwubramkowa przewaga gdańszczan utrzymała się do końca drugiej tercji.

W trzeciej “Pasy” przycisnęły jeszcze bardziej, jednak gdańszczanie umiejętnie się bronili nie zapominając o kąśliwych akcjach zaczepnych.

W ostatniej minucie trener Cracovii wziął czas i wycofał bramkarza, wówczas jednak krążek wyłuskał Maciej Urbanowicz i pomknął z nim w kierunku pustej bramki “Pasów”. Mimo asysty gracza z Krakowa umieścił krążek w siatce i ustalił wynik meczu.

“Cracovia długo była w posiadaniu krążka, jednak w hokeju liczą się zdobyte bramki. My w tym elemencie byliśmy dzisiaj skuteczniejsi, mecz mógł się podobać. Przemek Odrobny bardzo dobrze dzisiaj bronił, w końcowce brakowało nam już trochę sił, ale pokazaliśmy charakter i wykrzesaliśmy rezerwy w organizmie. Zdobyliśmy gola do pustej bramki, mieliśmy trochę szczęścia ale też Maciej Urbanowicz ma ten "ciąg na bramkę" zgubił obrońcę i strzelił do pustej” powiedział po meczu trener Energi Stoczniowca Henryk Zabrocki.

 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt