Spotkanie to po ostatnich niepowodzeniach mieliśmy pewnie wygrać i wszystko na to wskazywało do trzydziestej siódmej minuty spotkania.
Mecz rozpoczęliśmy z ogromnym animuszem i w pełni kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Gospodarze pierwszy niegroźny strzał oddali w ósmej minucie spotkania. Po chwili jednak padła bramka dla MKS-u, bo musiała paść po okresie „siedzenia na rywalu”.
Bramkę w swoim stylu zdobył Michał Świerczyński (odwrócił się i kropnął nie do obrony). Asystę przy tej bramce zaliczył Adam Dorsz.
Po bramce gra się wyrównała i do głosu zaczął dochodzić nieśmiało zespół Sportingu. W 22 minucie tylko przytomność Adama Szulca uratowała nas od utraty branki.
W 24 minucie rozgrywający doskonałe zawody Błażej Bonk wypuszcza Dorsza w „uliczkę”, Adam nie daje szans bramkarzowi gospodarzy.
Napór MKS-u trwał. Powinny paść kolejne bramki dla MKS-u.
25’ Michał Świerczyński strzela z ostrego kąta z około 20m, broni bramkarz Sportingu.
26’ Michał Świerczyński przestrzeliwuje „setkę”. Para Krzysztof Nisiewicz – Błażej Bonk wypuszcza go sam na sam z bramkarzem, Michał strzela metr od słupka.
32’ ponownie para ta „wypuszcza” Adama Dorsza, sędzia odgwizduje problematycznego spalonego.
34’ Błażej Bonk oddaje kapitalny strzał z około 30m, piłka o centymetry minęła słupek.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą.
37’ obrońcy i pomocnicy (brak wzajemnej komunikacji i asekuracji) nie upilnowali zawodnika gości na dwudziestym metrze, który strzela nie do obrony.
Po stracie bramki w zespole MKS-u można zauważyć nerwowość w poczynaniach na boisku.
39’ Tomek Potrykus łapie „żółć” a groźny strzał z rzutu wolnego musi łapać Jakub Świerczyński.
41’ nasz zespół stracił kolejną bramkę. Nieupilnowany zawodnik gospodarzy w „szesnastce” głową pakuje piłkę do siatki.
42’ Adam Dorsz pociągnął prawa stroną, odegrał piłkę na 20m a Michał Pawlina strzela tuż przy słupku.
45’ akcja rywali, Jakub Świerczyński opuścił bramkę, strzał nad poprzeczką.
Na drugą połowę MKS wychodzi z jedna zmianą. Martin Konkel zmienia Tomka Potrykusa. Sporting dokonuje aż trzy zmiany.
47’ „setka” dla MKS-u. Michał Pawlina zostaje odepchnięty w polu karnym, sędzia dyktuje rzut karny. Niestety Michał Świerczyński trafił w słupek.
48’ „setka” dla Sportingu. Gospodarze dwukrotnie mocno strzelają na bramkę z „piątki”. Jakub dwukrotnie wspaniale broni. Brawo!!!
51’ Michał Pawlina dogrywa piłkę do Świerczyńskiego, Michał z dogodnej pozycji strzela w przeciwnym kierunku… (Michał nie ten azymut…).
54’ Błażej Bonk uruchamia Dorsza, Adam trafia w nogi obrońcy.
57’ zawodnik Sportingu strzela wysoko nad bramką.
68’ Błażej Bonk strzela, obok słupka.
69’ Karol Gojke na szybkości mija zawodnika gospodarzy i decyduje się na strzał w długi róg, metr od słupka.
73’ Obrońcy zaspali i Sporting wychodzi na prowadzenie.
76’ Karol Sikorra przerwał groźną akcję rywali.
80’ Błażej Bonk strzela z ok. 25m, nad poprzeczką.
82’ niepilnowany w polu karnym Karol Gojke przejął piłkę i strzelił, metr nad bramką.
85’ „setka” dla MKS-u. Damian Woźniak zakręcił obrońcą i posłał piłkę wzdłuż bramki rywali. Do pustej bramki piłki nie zdołał wepchnąć Michał Pawlina.
87’ Michał Świerczyński z rzutu wolnego strzela 2m od bramki.
90’ wreszcie, dobre i to. Bramkę dającą nam jeden jakże cenny punkt zdobywa po kiksie obrońców Sportingu Damian Woźniak. Asystę zalicza Karol Gojke.
Sporting Leźno - MKS Władysławowo 3:3 (2:2)
Bramki: Sporting 37’, 41’, 73’ – Michał Świerczyński 10’, Adam Dorsz 24’, Damian Woźniak 90’
MKS: Jakub ŚWIERCZYŃSKI (M) - Kamil DYBAŁA, Karol SIKORRA (C), Mariusz DETTLAFF (M), Tomasz POTRYKUS (M) - Michał PAWLINA, Krzysztof NISIEWICZ (M), Błażej BONK, Adam SZULC - Adam DORSZ, Michał ŚWIERCZYŃSKI
Zmiany: 46’ Martin KONKEL za Tomasz Potrykus, 67’ Karol GOJKE (M) za Adam Dorsz, 71’ Damian WOŹNIAK (M) za Adam Szulc – Sporting cztery
Żółte kartki: 88’ Sporting – 38’ Tomasz Potrykus
Trener: Bartłomiej Konkel