KS Koleczkowo – GKS Żukowo 2-5 (1-2)
Koleczkowo, 17.08
Skład: Podgórny – Czepita, M. Sosnowski, Strzelec, D. Adamonis
– Romanowski, Wesołowski, Piżewski, Kuźma – Y. Adamonis,
Gałuch oraz Gałędek i Szadaj.
Wobec przełożenia meczu pierwszej kolejki pierwsza drużyna GKS Żukowo
rozegrała w tym terminie ostatni przed ligą sparing, pewnie pokonując
drużynę KKS Koleczkowo. Pierwsza połowa tego meczu była względnie
wyrównana, choć ze wskazaniem na Żukowian. Gospodarze wyszli na
prowadzenie po błędzie Podgórnego. W tym okresie niepewnie prezentowała
się eksperymentalnie ustawiona obrona gości. Lepiej wyglądała gra z
przodu. Wyrównanie padło z podania Żeni Adamonisa, które zamienił na
bramkę debiutujący w GKSie młodzieżowiec Michał Kuźma. Na prowadzenie
Żukowian wyprowadził Mariusz Wesołowski, wykorzystując rzut karny po
faulu na Robercie Pizewskim.
Druga połowa to już absolutna dominacja GKSu. Kolejno bramki zdobywali
– ponownie Wesołowski i Kuźma oraz Żenia Adamonis. W tym momencie
obie drużyny rozluźniły szyki. Żukowianie seryjnie marnowali
stuprocentowe okazje. Niektóre sytuacje były wręcz niewiarygodne. Z
kolei gościom udało się wykorzystać jedną z dwóch wyśmienitych sytuacji
do poprawienia rezultatu, tym samym kończąc zawody honorowym wynikiem.
GKS II Żukowo – Królewscy Czapielsk 0-2 (0-1)
Żukowo, 13.08
Skład: bramkarz junior – Strzelec, Gałędek, K. Block, Nowicki
– Podczaski, Malinowski, Piżewski, Janik – Gałuch,
Gazarkiewicz oraz Kitowski i Necel.
Mimo przegranej w tym meczu wreszcie względnie poprawnie prezentowała
się, mocno szwankująca wcześniej defensywa drugiej drużyny GKSu. Tym
razem jednak zabrakło skuteczności. Oddawane strzały zazwyczaj o
centymetry mijały bramkę gości. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że
Królewscy wygrali ten mecz zasłużenie.
Fosfory II Wiślinka – GKS II Żukowo 4-2 (1-2)
Wiślinka 17.08
Skład: Skrzyński – Mielke, W. Block. Sprengel, Strzelec –
Janik, Kitowski, Delegacz, Szadaj – Tomaszewski, Gałuch oraz K.
Block, Grabowski, Podczaski, Goździkowski
Do 60 minuty drużyna prezentowała się nieźle. Rozpoczęło się od
wypracowania dwubramkowej przewagi po bramkach Piotra Delegacza -
pierwsza po centrze Adriana Tomaszewskiego, druga po akcji Sebastiana
Gałucha. Przed przerwą rywale zdobyli jeszcze kontaktowego gola.
Początek drugiej połowy nie zapowiadał fatalnej końcówki. Żukowianie
kontrolowali wydarzenia na boisku. Niestety w ostatnich 30 minutach
drużyna zaprezentowała się katastrofalnie. Mnożyły się błędy w kryciu,
mijanie się z piłką i złe ustawienie. W rezultacie niezbyt wymagający
rywal zdołał zdobyć trzy bramki, odwracając losy meczu.
Michał Gałędek