Do Świnoujścia piłkarze Cartusii pojechali bez kilku podstawowych zawodników. Do Piotra Zagórskiego kontuzjowanego już w pierwszej ligowej kolejce dołączyli Konrad Urbaniak, Michał Klaman (mięsień czwórgłowy), Sylwester Bielicki (łydka) oraz pauzujący za kartki Piotr Kołc. Razem z Grzegorzem Gruchałą i Filipem Ustowskim, rezerwowym bramkarzem Marcinem Muszką oraz przeziębionym Radosłaewm Kupcem kadra Cartusii liczyła ledwie 15 zawodników.
Sam mecz zaczął się lepiej dla gości, którzy już w 3min mieli sytuację bramkową, ale na posterunku stał Jarosław Krupski, który ubiegł szarżującego Jacka Magdzińskiego. Później jeszcze wielokrotnie interwencje bramkarza ratowały Cartusię. Ale też i Cartusia przeprowadzała groźne akcje. W 14min. po dośrodkowaniu Rafała Przybyszewskiego piłkę do siatki Floty kieruje Paweł Rubin, ale sędzia dopatruje się pozycji spalonej. W 30min. bramkę dla gospodarzy po akcji z Magdzińskim i strzale z 7m. zdobywa Piotr Dziuba. W końcówce pierwszej połowy rzut rożny dla Cartusii egzekwuje Marek Cirkowski. Płaskie podanie do Tomasza Bronera, ten mija obrońcę i kończy akcję strzałem. Piłka trafia w słupek i opuszcza plac gry. Po przerwie goście dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu. Osiągnęli przewagę, ale nie potrafiliśmy jej udokumentować zdobyciem gola. Na drodze piłki do siatki Floty stawał albo świetnie interweniujący bramkarz Sergiusz Prusak (jak w przypadku pięknego strzału Piotra Karasińskiego w 57min.) albo szczęście. W 84min kontra zawodników gospodarzy i Damian Krajanowski z bliska zdobywa drugą bramkę. W doliczonym czasie gry jeszcze Marek Cirkowski próbuje pokonać bramkarzy gospodarza, ale wynik pozostaje bez zmiany.
Skład Cartusii w meczu z Flotą:
Krupski Ż - Kupiec (50' Karasiński), Stencel, Ciarczyński Ż, Mitura - Przybyszewski, Rubin (76' Ustowski), Broner, Cirkowski - Melaniuk, Kordyl
INFO: cartusia.pl