Ostre strzelanie zafundowali kibicom w Lęborku piłkarze Pogoni. Po jednostronnym widowisku, gospodarze zaaplikowali Kaszubii Studzienice 6 goli, a bohaterem spotkania został Tomasz Kijek, którego celnie wykonywane kornery, rajdy na prawej pomocy i precyzyjne dośrodkowania otwierały innym drogę do zdobywania goli. Sam Kijek, również zaliczył celne trafienie.
Trzy mecze w siedem dni nie ułatwiały trenerowi Andrzejowi Małeckiemu pracy treningowej, ale mimo, iż od nieciekawego debiutu z Jantarem minął tydzień, udało się wyeliminować kilka mankamentów w grze zespołu. Przede wszystkim poprawiła się nowa jakość wykonywania rzutów rożnych, które tym razem w stu procentach bił wspomniany Kijek. Zgrabne wrzutki w pole karne i główkowe pojedynki rosłych braci Małeckich były kwintesencją tego spotkania.
Rzutów rożnych podczas całego meczu Pogoń wykonała kilkanaście. W pierwszych 5 min było ich aż trzy i podczas jednego z nich blisko zdobycia gola był Patryk Małecki strzelając głową ponad poprzeczką. Po kilku minutach strzałem z 20 m zaskoczyć golkipera gości próbował Misiak. Chwilę później z lewej strony przestrzelił Sulima po dograniu Kijka. Worek z bramkami rozwiązał Damian Mielewczyk, a zrobił to strzałem z 16 m po dograniu Tkaczenki. Dominacja zespołu z Lęborka nie podlegała dyskusji, obrońcy Kaszubii nieraz mieli kłopot w przedarciu się na naszą połowę, za to na połowie rywali dość sprawnie poczyniał sobie m.in. Tymek Małecki dwukrotnie ocierający się w 18 min o bramkę po dwóch kolejnych rzutach rożnych. Kilka minut później w słupek trafił Kijek po krzyżowym podaniu od Mądrzaka. Bliski zdobycia gola był dwukrotnie Mielewczyk, ale na drodze do szczęścia zawsze stał bramkarz gości. Niewiele mógł on jednak zrobić w 33 min mając przed sobą Kijka, który po dograniu od Tkaczenki, głową umieścił piłkę w siatce. Znów głową strzelał w 43 min Patryk Małecki, zdobywając bramkę po dośrodkowaniu Kijka.
Trzy bramki w pierwszej połowie praktycznie przesądzały wynik całego meczu. Jeżeli dodać, do tego że ławka rezerwowych Studzienic świeciła pustkami i zabrakło na niej także trenera, lęborscy kibice zacierali ręce w oczekiwaniu na kolejne bramki.
Czekali do 62 min, gdy czwartą bramkę dla Pogoni zdobył z bliskiej odległości Sulima, po dwójkowej akcji z Mielewczykiem. Wcześniej sam na sam z bramkarzem nieskutecznie wojował Mielewczyk i strzelając z 20 m Tkaczenko.
Wielkim zagrożeniem dla defensywy Kaszubii były rzuty rożne, także ten z 69 min gdzie Patryk Małecki minimalnie główkował ponad poprzeczkę, kopiując akcję minutę później, tym razem już celniej i aplikując bramkarzowi gości piątą bramkę. Wysoki wynik rozluźnił nieco grę Pogoni, pojawiło się parę błędów, niecelnych podań, a bramka Tomaszewicza i Sęktasa chwilami była zagrożona, choć nie aż tak by piłka musiała przechodzić linię bramkową. Palpitację trenerskiego serca wywołała lewostronna szarża Łapigrowskiego, po której to strzelał Mielewczyk, poprawiał Łapigrowski, piłka odbiła się od bramkarza i wpadła pod nogi Kijka, który strzelił w poprzeczkę. Bilardową zabawę na polu karnym kończy Łapigrowski ustalając wynik spotkania na 6-0.
Trener Małecki: Wynik 6-0 sam mówi za siebie. Coraz lepiej gramy, ciekawe akcje, jedna bramka ładniejsza od drugiej. Wydaje mi się, że gdyby nasza skuteczność byłaby lepsza realny był dwucyfrowy wynik.
Bramki: Mielewczyk (14), Kijek (33), P. Małecki (43, 70), Sulima (62), Łapigrowski (73)
POGOŃ: Tomaszewicz (74 Sęktas) - T. Małecki, P. Małecki, Mądzrzak, Malek, Tkaczenko (66 Łapigrowski), Kijek, Górski, Misiak (61 Iwosa), Mielewczyk, Sulima (66 Kołodziejski)
KASZUBIA: Pela - Augustynek, K. Babiński, Chiuk, Kiełpiński, Kreft, Wickowski, Dułak, Hryniewicz, W. Babiński, Sieprawski
Żółta kartka: Krzysztoł Babiński (Kaszubia)
Info: pogon.lebork.pl