Podobnie jak przed czterema laty rumscy piłkarze nie mieli zbyt wielu powodów do dumy po meczu z gdańską Lechią. Historia lubi się powtarzać. I tym Orkan odniósł bardzo wysoką porażkę na Traugutta- 1:6.
Teatrzyk rozpoczął się bardzo szybko. Mimo dziesięciu minutowego opóźnienia w rozpoczęciu meczu lechiści już w 2 minucie objęli prowadzenie. Orkan atakował, atakował ale efektów nie było. Dopiero 30 minuta rzuciła trochę światła na niedzielny mecz. Idący sam na sam Artur Rosiński mija bramkarza i będąc już na 11 metrze bierze zamach do oddania strzału. W tym momencie zostaje sfaulowany przez Marcina Wojtkiewicza. Arbiter Aleksander Okoń wskazuje na 11 metr i wyciąga czerwoną kartkę. Rzut karny na gola zamienia Piotr Fera. Mimo gry w przewadze widowisko dla rumian staje się horrorem. Jedenastki do 10 osobowych ekip zostają zrównane w 65 minucie gdy drugą żółtą kartkę otrzymuje Michał Skwiercz.
Przed przerwą biało-zieloni ponownie objęli prowadzenie (37) oraz umocnili wynik na 3:1 (39).
W drugiej połowie gospodarze dorzucili jeszcze trzy bramki.
Skład Orkana: Ferra (60 Duda)- Tusk, Skwiercz, Freiberg (60 S. Mitura), Fera, Kozłowski, Kłos, Sobotka (46 Ł. Hebel), Rosiński, Dubicki (46 Siemaszko), Renusz.
Skład Lechii II: Kapsa, Osłowski, Brede, Wojtkiewicz, Rafalski, Speichler, Pietrowski (59 Sekuła), Kawa, Lozyński (80 Szafrański), Dziengieleiwcz (46 Gacek), Peta (73 Gajewski).
Autor: Maciej/ www.orkanrumia.net