poniedziałek, 21 kwietnia 2025 Imieniny obchodzą: Feliks, Addar, Anzelm, Drogomił, Apollo, Apollina, Bartosz, Konrad
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
12-05-2007 20:13, dodał: Maciej Deling czytano: 512 razy

Korona Żelistrzewo - Zenit Łęczyce 2:0

Piłkarze A-klasowej Korony Żelistrzewo kroczą, jak narazie pewnym krokiem do przodu! Czerwono-czarni odnieśli kolejne zwycięstwo w lidze, choć tym razem o trzy punkty trzeba było trochę powalczyć. .

W 21. kolejce Korona podejmowała przed własną publicznością ostatni w tabeli zespoł Zenitu Łęczyce, który mimo takiej niskiej pozycji zespoł ten prezentuje całkiem przyzwoity poziom futbolu.
Pierwsza odsłona tego pojedynku nie przyniosła bramek, a sytuacji na strzelenie miały obydwie jedenastki. Żelistrzewianie starali się przejąć inicjatywę, ale dobrze ustawiony zespoł gości zbytnio nie pozwalał na rozwinięcie skrzydeł piłkarzom gospodarzy. I tak bez wielkich emocji i bez goli upłynęło pierwsze 45 minut.

Druga połowa była zdecydowanie bogatsza piłkarsko. Korona do walki przystąpiła "z zębem" i to co nie wychodziło w pierwszej połowie udawało się w drugiej. Gospodarze nabrali rytmu gry i konstruowane akcje zaczęły się zazębiać.
W 50' na boisku Łukasza Kreft zastąpił Andrzej Lessnau. Bliski szczęścia był w 53' Rafał Barbachowski, ktory z rzutu wolnego z około 25 metrow, mocnym strzałem trafił w poprzeczkę. Tym razem gościom się jeszcze udało uniknąć utraty bramki, ale w 67' po strzale Andrzeja Lessnau bramkarz Zenitu musiał skapitulować. Korona wyszła na prowadzenie. W 69' trener Andrzej Rathnau do gry wprowadził Bartosza Kass, ktory zmienił w linii pomocy Igora Pecz.
Chwilę poźniej w szał radości kibicow wprowadził Krzysztof Pałuba, ktory z bliskiej odległości w małym zamieszaniu podbramkowym podwyższył wynik na 2:0. Po utracie drugiej bramki wydawało się, że Zenit o dobry wynik już zaprzestanie walki ale były to mylne wyobrażenia. Goście coraz łatwiej dochodzili do sytuacji strzeleckich i niekiedy byli bliscy zdobycia bramki kontaktowej. Na szczęście obrońcy jak i bramkarz żelistrzewian z opresji wychodzili zwycięsko. Sytuacji na podwyższenie rezultatu piłkarze Korony mieli, także dość sporo, jednak stan meczu się nie zmieniał.
Tuż przed końcem na murawie pojawił się Bartłomiej Rompca, ktory wszedł za Grzegorza Rathnau.

Korona cenne zwycięstwo dowiozła do końca, choć chwilami Zenit mogł zmienić losy tego pojedynku. Gościom należą się słowa uznania, a naszym piłkarzom gratulacje zwycięstwa! Zelistrzeski zespoł utrzymał czwartą lokatę w tabeli i miejmy nadzięję, że pnąć będzie się wyżej!

INFO i FOTO: kskorona.kibol.pl

 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
chrisii 2007-05-12 22:51:07
Korona wygrała już piąty mecz z rzędu !!! 23:1 w bramkach. Trzy pierwsze drużyny na zmianę tracą punkty . Kto by przypuszczał, że końcówka sezonu będzie aż tak ciekawa ?! Choć to tylko "A" klasa, to i tak jest nieźle. Pozdrowienia dla kiboli
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt