Gryf Wejherowo przegrał w wyjazdowym spotkaniu z siedemnastą w tabeli Wierzycą Starogard Gdański 0:1 do przerwy remisując 0:0. .
Żółto–czarni w spotkaniu zagrali totalną żenadę, wielu zawodników Gryfa nie włożyło serca w grę i już przed meczem dopisali sobie łatwe zwycięstwo. Konsekwencją takiego podejścia są stracone trzy punkty, które po dobrym meczu i co najważniejsze – walce od pierwszej do ostatniej minuty zdobyli piłkarze Wierzycy. Jedyna bramka w tym spotkaniu padła po błędzie obrony Gryfa, który wykorzystał nie pilnowany w polu karnym Karol Siera (72’). W 22 min meczu M. Princ nie wykorzystał rzutu karnego, którego strzał obronił bramkarz gryfitów – Łukasz Garstkowiak.
Innym aspektem meczu było zamieszanie na boisku, z którym nie radził sobie sędzia główny. W niektórych momentach wydawało się, jakby sędziowie gwizdali każde najmniejsze przewinienie - oczywiście na korzyść zespołu ze Starogardu. Posypało się mnóstwo żółtych i dwie czerwone kartki. Boisko opuścić musieli Patryk Richert oraz Wojciech Wasiek, obaj po ujrzeniu dwóch żółtych kartoników (85’). W pewnym momencie napięcia nie wytrzymał trener gryfitów Ryszard Szewczyk i za obrażenie sędziego musiał opuścić ławkę rezerwowych.
Gryf: Ł. Garstkowiak – K. Jezierski, P. Politowski, K Szwół, W. Wasiek, M. Szymański, P. Richert, K. Czarnocki , B. Hoppa (T. Brzeski 45’), J. Kaszubowski (P. Żabiński 72’), T. Janzen (J. Rompca 54’).
Info: gryf.wejher.info