W meczu z liderem gol stracony 15 min przed końcem spotkania przesądził o wygranej lidera w Bożympolu. Wygranej, na którą z przebiegu meczu Radunia zasłużyła, jednak wygranej na którą zupełnie się nie zanosiło.
Goście co prawda objęli prowadzenie w 20 min po pięknej zespołowej akcji, wykończonej przez superstrzelca Gruchałę, jednak Sokół 10 min później wyrównał. Po podaniu Marcina Majewskiego, Daniel Skiba zdecydował się na strzał z 20 m, i gdy wydawało się, że bramkarz bez problemu ten strzał obroni, piłka skozłowała na jakiejś nierówności i przeleciała nad jego rękami.
Remis utrzymywał się bardzo długo. Radunia przycisnęła na początku drugiej połowy, jednak nie potrafiła przewagi udokumentować bramką. Później gra toczyła się głównie w środku pola i nie było zbyt wielu podbramkowych spięć. Sokół pozbawiony dwóch podstawowych napastników nie bardzo miał czym postraszyć obrońców lidera. W 75 min błąd, na który czekali goście w końcu nastąpił i został przez nich wykorzystany. Trudno obarczyć winą za tego gola zawodników Sokoła. Stracona na prawej stronie piłka, bardzo szybko została dośrodkowana w pole karne Sokoła. Zbyt późna reakcja źle ustawionej obrony na niewiele się już zdała i pomocnik gości mocnym strzałem z bliskiej odległości nie dał szans Piotrowi Leykowi.
W końcówce spotkania Sokół starał się doprowadzić do wyrównania, niestety nie stworzył sobie zbyt wielu okazji i mecz zakończył się wynikiem 1-2.
Bramka dla Sokoła: Skiba 30 min
Sokół: Leyk - P. Kobus, Bogucki, Kolmetz (70 Czeszewski), Ciapa - Majewski, Waszkinel (85 R. Kwiatkowski), Grubba, Skiba, Karmazy - Chmielewski
Widzów: około 150
Info: sokolbozepole.pl