Leszek Herrmann jest prezesem klubu UKS w Jastarni, nauczycielem wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej w Jastarni i trenerem miejscowych siatkarzy..
- Jakimi osiągnięciami może poszczycić się klub UKS w Jastarni?
- 2002, 2003 i 2004 to lata, w których nasz klub osiągał najwyższe trofea w kraju. Zarówno zawodnicy sekcji siłowej - wyciskania sztangi leżąc, żeglarze - katamaranowej klasy topcat, jak i młodzi siatkarze - Kamil Herrmann, Dawid Popek, Piotr Pałka, Marek Zwara i Marcin Budzisz zdobywali tytuły mistrzów Polski. Od 2005 roku chłopcy z minisiatkówki przeszli do młodzików, czyli wyższej kategorii wiekowej. Uczestniczyliśmy w kilku poważnych turniejach między innymi w ogólnopolskim turnieju w Leżajsku gdzie zajęliśmy drugie miejsce oraz międzynarodowym turnieju w Białymstoku gdzie byliśmy trzeci. W rozgrywkach ligi Pomorskiego Związku Piłki Siatkowej w kategorii młodzików zajęliśmy w mistrzostwach wojewódzkich rozgrywanych w Jastarni pierwsze miejsce, w ćwierćfinałach MP rozgrywanych w Jastarni pierwsze miejsce, w półfinałach MP w Ozorkowie pierwsze miejsce. Byliśmy też gospodarzami finału mistrzostw Polski, gdzie mecze rozgrywane były w Jastarni i Helu. Tu zajęliśmy szóste miejsce w Polsce. Ta lokata sprawiła, że chłopcy czuli niedosyt. Tym bardziej, że drużyny Gwardii Wrocław i Stolarki Wołomin zostały pokonane przez UKS w Jastarni w finałach MP, a mimo to zajęły wyższe miejsca. Na pocieszenie dla naszych zawodników był udział w I Memoriale Arkadiusza Gołasia rozgrywanym w Ostrołęce z udziałem finalistów mistrzostw Polski sprzed kilku tygodni. W turnieju tym zajęliśmy pierwsze miejsce, wygrywając gładko ze wszystkimi drużynami.
- A jak się spisywaliście w rozgrywkach szkolnych?
- W rozgrywkach szkolnych, gimnazjadzie wojewódzkiej zajęliśmy pierwsze miejsce pokonując starszych i bardziej utytułowanych przeciwników z Pruszcza, Gdańska, Lęborka, a przede wszystkim czwartą drużynę w Polsce z poprzedniego sezonu, czyli zespół z Malborka. Do tego zwycięstwa walnie przyczynił się nasz wspaniały środkowy, Szymek Szczygielski, który w trakcie wakacji odszedł od nas - zmarł w drodze do kościoła.
- Jakie są plany na obecny sezon?
- Teraz postanowiliśmy połączyć się z SPS Lębork w dwóch kategoriach wiekowych, młodzików i kadetów. Przy wykorzystaniu potencjału zawodników z Lęborka i naszych wszystkich atutów, czyli wspaniałego wyszkolenia technicznego zawodników, wzorowej organizacji gry w ataku i niesamowitej waleczności w obronie, powinniśmy osiągnąć sukces w postaci udziału w obu finałach wojewódzkich lig PZPS.
- A jak przebiega współpraca klubu z samorządem?
Współpraca z samorządem lokalnym układa się wzorowo. Zwracamy się z prośbą o dotację i w całości ją otrzymujemy, tylko pozostałą część kwoty musimy wyłożyć ze sponsorami czyli rodzicami.
Dotacja Urzędu Miasta to około pięćdziesiąt procent kwoty przeznaczonej na zorganizowanie piętnastu imprez lub zawodów sportowo-rekreacyjnych m.in.:
1/ ferie na sportowo (wyjazd ok. 30 osób do Wieżycy)
2/ Mistrzostwa Polski Młodzików (8 drużyn ok. 200 osób przez 4 dni)
3/ Puchar Polski 2006 katamaranów klasy Topcat - VI edycja "Puchar Juraty".
Ponadto społecznie organizujemy festyny, zawody międzyszkolne i na przykład kursy windsurfingowe czy żeglarskie.
- Dziękuję za rozmowę.
Z Leszkiem Herrmannem rozmawiał Maciej Deling.