wtorek, 22 kwietnia 2025 Imieniny obchodzą: Łukasz, Wanesa, Gajusz, Teodor, Gaja, Soter, Heliodor, Leonid, Strzeżymir, Leon
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
27-08-2006 20:34, dodał: Janusz Nowicki czytano: 531 razy

Bałtyk Gdynia - Start Mrzezino 2:2

Start Mrzezino okazał się być bardzo wymagającym rywalem dla Bałtyku. Po trudnym meczu - na mocno nasiąkniętej murawie - oba zespoły zasłużenie podzieliły się punktami. Zanim jednak zaczęły się emocje sportowe odbyła sie sympatyczna uroczystość. Daniel Dubicki, były piłkarz Bałtyku, obecnie reprezentujący barwy Startu został uhonorowany przez zarząd i kibiców Bałtyku pamiątkami klubowymi.
Początek spotkania był wyrównany i chaotyczny. Wielu piłkarzy miało spore problemy z opanowaniem piłki, która albo grzęzła w kałużach albo dostawała poślizgu na mokrej trawie. Nieliczne próby strzałów nie stanowiły zagrożenia dla bramkarzy. Sytuacja zmieniła się w 27 min. Wówczas to goście przechwycili piłkę w środkowej strefie boiska i wyprowadzili szybki kontratak. Pieper przebiegł z piłką kilkanaście metrów i świetnie dograł do zamykającego akcję z lewej strony Rambierta. Obrońcy Bałtyku byli wyraźnie spóźnieni i nie zdołali zapobiec utracie gola.
Biało-niebiescy rzucili się do odrabiania strat i już w 30 min był remis. Świetną akcję przeprowadził Wiszniewski. Odważnie wbiegł w pole karne i strzelił po ziemi w długi róg bramki Marzejona. Niestety, piłka zamiast wpaść do siatki stanęła w kałuży przed linią bramkową. Pod bramką Startu zrobiło się spore zamieszanie, ale największym sprytem wykazał się Kaszuba i strzałem z najbliższej odległości doprowadził do remisu.
Tuż przed przerwą Bałtyk miał szansę objąć prowadzenie. Niestety po dośrodkowaniu Budziwojskiego i główce Grzesiuka piłka minimalnie minęła spojenie bramki Startu.
W pierwszym kwadransie po przerwie Bałtyk zaatakował jeszcze odważniej. Kilka ładnych akcji Martyniuka, Kaszuby, Wiszniewskiego i Grzesiuka nie przyniosło jednak efektu bramkowego. Bramkę za to zdobyli goście - po stałym fragmencie gry. W 62 min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Rambiert strzałem głową zdobył w tym meczu swojego drugiego gola. W tej sytuacji dziwić mogła wyjątkowa bierność zawodników Bałtyku we własnym polu karnym.
W 73 min bliski wyrównania był Kaszuba. Z około 20 m precyzyjnie uderzył na bramkę gości, lecz Marzejon udanie interweniował - przeniósł piłkę ponad poprzeczką. Dążący do odrobienia strat Bałtyk zaatakował jeszcze mocniej, ale niewiele brakowało a straciłby i trzeciego gola. W 75 min świetną, indywidualną akcją popisał się Pieper. Na pełnej szybkości minął kilku obrońców gospodarzy i wyszedł na pozycję sam na sam z Grubbą - na szczęście dla biało-niebieskich przestrzelił. Bałtykowi udało się wyrównać w 83 min. Strzelcem gola był ponownie Kaszuba, który zaskoczył Marzejona strzałem z rzutu wolnego. Gospodarze po chwili mogli nawet prowadzić. Po dośrodkowaniu Stępnia i niefortunnej główce T. Świtały niewiele brakowało, aby padł gol samobójczy.
Sporo kontrowersji wywołała akcja z 86 min spotkania. Do długiego podania wystartował Stępień, odważnie wbiegł w pole karne Startu, ale po ostrym zagraniu jednego z obrońców upadł na murawę. Sędziowie nie dopatrzyli się przewinienia, co oczywiście nie podobało się miejscowym kibicom.
Bramki: 0:1 M. Rambiert 27, 1:1 Kaszuba 30, 1:2 M. Rambiert 62, 2:2 Kaszuba 83.
Bałtyk: Grubba - Jeschke, Komorowski, Grzesiuk, Knioch (76 Stępień), Styn (59 Zaremba), Martyniuk, Budziwojski (66 Rzepecki), Wiszniewski, Kaszuba, Peta (59 Król).
Start: Marzejon, B. Świtała, G. Drzeżdżon, T. Świtała - Dybała (78 Matyjaszczyk), Lietzau, Sz. Rambiert, Pliński, Pieper - M. Rambiert (90 Gawroński), Dubicki.
Info: baltyk.gdynia.pl

 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
marko60[niezalogowany-83.16.245.2] 2006-08-27 22:15:02
remis z liderem to sukces szczegolnie na jego terenie
sławek[niezalogowany-213.238.114.122] 2006-08-28 15:30:25
Bałtyk miał dużo sczęścia.W przekroju całego meczu Start był lepszy.
G.ł.[niezalogowany-83.18.148.139] 2006-08-28 21:26:25
Bez jaj, Rambiert nie mógł strzelić z głowy bo on zawsze dorzuca rogi.On ma 160 w kapeluszu,czekam na sprostowanie
kibic[niezalogowany-83.11.55.36] 2006-08-29 14:55:13
Tak Rambiert strzelił 2 bramkie głową a dorzuca stałe fragmenty gry M.Plinski lub M.Lietzau
oko[niezalogowany-81.190.91.235] 2006-08-31 23:16:50
Slawek pszeczytaj jeszcze raz co napisales i zastanow sie nad tym. BG
kari[niezalogowany-83.16.251.74] 2006-09-06 18:05:10
fajny ciekawy maczyk ale troche pobiegali
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt