W pierwszej połowie meczu gra toczyła się pod dyktando gospodarzy, którzy grając z wiatrem potrafili umiejętnie to wykorzystać. Kilkakrotnie OKS próbował sił strzałami z dystansu. Mijały one jednak bramkę Piotra Leyka. Dużo zamieszania powodowały też wysokie wrzutki w pole karne i stałe fragmenty gry. Sokół w tej części uważnie się bronił, jednak nie stworzył sobie żadnej dobrej pozycji do strzelenia bramki.
Bramki w tym meczu padły w drugiej połowie. Pierwszą z nich strzelił Daniel Bogucki wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Krystianie Kożyczkowskim. Od tego momentu na boisku zrobiło się bardzo nerwowo - grający do tej pory z dużą wiarą w zwycięstwo gracze z Janowa nie chcieli pogodzić się z decyzją sędziego o przyznaniu karnego. Zapomnieli o tym, że wcześniej mieli dwie prawie stuprocentowe okazje do pokonania bramkarza Sokoła. Jeden z zawodników OKS za obrazę sędziego dostał w końcu czerwoną kartkę.
Wydarzenia z 65 min ustawiły mecz. Sokół, mając przewagę liczebną i bramkową, zaczął grać na luzie. Stworzył sobie kilka świetnych sytuacji. Wynik udało się podwyższyć Mateuszowi Meyerowi, który zapewnił tym samym Sokołowi spokojną końcówkę.
Sokół: Leyk - P. Kwiatkowski, Bogucki, Ciapa - Meyer, Kolmetz (46 R. Kwiatkowski) Waszkinel, Skiba (60 Grubba), Nowak (75 Fałkowski) - Kożyczkowski (80 Michalak), Majewski.
Info: sokolbozepole.pl