Puchary rządzą się swoimi prawami to jest wiadome "od zawsze". Poniekąd wynika to z faktu, że drużyny z niższych klas nie bardzo chcą brać w nich udział ze względu na wysokie koszty. Ale to nie jest jedyny powód niespodzianek w pucharach. Te rozgrywki są dla niektórych zespołów jedyną szansą na pokazanie się i pogranie ze znacznie silniejszymi zespołami.
Jednym z takich pojedynków było spotkanie B-klasowego Klifu Chłapowo z V-ligowym Stolemem Gniewino.
Faworytem meczu był oczywiście Stolem, ale gospodarze postawili gościom z Gniewina bardzo wysoką poprzeczkę - w dniu dzisiejszym za wysoką. Chociaż techniczną przewagę zawodników Stolema widać było gołym okiem to jednak nie wystarczyło żeby zniwelować ambitnie i zespołowo grający tego dnia zespół Klifu. Prawdopodobnie podziałała na nich motywująco informacja o możliwości anulowania ich ligowych trzech walkowerów (nie jest to jeszcze przesądzone). Zespół gości starał się konstruować swoje akcje w ataku pozycyjnym, a Klif grał niemal cały mecz nastawiony na kontrataki. Ten system gry dawał bardzo dobre rezultaty, tym bardziej że obrona Gniewina popełniała wiele błędów. Klif po kilku takich kontrach prowadził 2:0 (na 1:0 Krzysztof Adrjan, na 2:0 Władysław Bolda) - druga bramka padła po fatalnym błędzie bramkarza gości, który po przerwie został zmieniony.
W drugiej połowie Stolem strzelił kontaktowego gola z rzutu karnego, zawinił obrońca Klifu popychając wychodzącego już z pola karnego napastnika gości. Sędzia nie miał wątpliwości wskazując na jedenasty metr. Nie minęło wiele czasu, a kolejna szybka akcja Chłapowa i na 3:1 podwyższa Arkadiusz Woźniak. Potem druga bramka K.Adrjana (4:1). Swoje drugie trafienie mógł również mieć A.Woźniak jednak rzut karny wybronił zmieniony bramkarz Stolemu - Waldemar Wenta. W ostatnim kwadransie gry gniewinianie, wyraźnie rozzłoszczeni tak dużymi rozmiarami porażki z B-klasowym zespołem, ostro przycisnęli, lecz zdołali strzelić tylko jedną bramkę. Mecz zakończył się wynikiem 4:2.
Z pewnością jest to niemała niespodzianka, również dla obstawiających w naszych KIBOLowych zakładach.
Klif Chłapowo - Stolem Gniewino 4:2
KLIF : Struck Robert - Dombke Bronisław, Adrjan Krzysztof ('84 Jeka Krzysztof), Bolda Władysław, Zawadzki Arkadiusz, Labudda Arkadiusz, Woźniak Arkadiusz, Kroll Rafał, Pieper Mieczysław, Wolski Rafał, Januchta Mateusz.
STOLEM : Mechring Adam (45' Wenta Waldemar), Sirocki Roman, Bąkowski Marek, Karmazy Krzysztof, Zaczek Janusz, Klein Wojciech, Kostuch Łukasz, Szmycer Paweł,Wittbrodt Grzegorz, Smolarek Grzegorz, Zaczek Paweł.
Żółte kartki : Pieper (Klif), Bąkowski (Stolem)
Sędziowali : Adam Czyż, Tadeusz Marciński, Adam Trzepałkowski.
W innym spotkaniu pucharowym MKS Władysławowo (A klasa) - GKS Luzino (V liga) lider okręgówki okazał się zbyt wymagającym przeciwnikiem dla dość nierówno grających w lidze piłkarzy MKS-u. Co prawda już w 10 minucie Tomasz Grapp strzelił bramkę dla gospodarzy dającą prowadzenie, ale później było już tylko gorzej. Luzino wygrało 4:1 nie pozostawiając złudzeń graczom z Władysławowa.
A oto wyniki innych spotkań pucharowych :