Kartuscy kolarze w minioną sobotę (22 sierpnia) wystartowali w dwóch wyścigach.
Pierwsza ekipa pojechała na wyścig Ligii Uczniowskiej do Kijewa Królewskiego.
W Kijewie jako pierwsi wystartowali żacy a wśród nich Szymon Sajnok i Tomek Flisikowski. Chłopcy mieli do pokonania 18 km. Trasa była trudna ponieważ wiał silny wiatr a teren był odkryty i to spowodowało, że peleton rozerwał się i do mety dojeżdżały grupki zawodników.
Tomek walczył do końca, na mecie zameldował się na 11 miejscu. Szymek jechał na czele prowadzącej sześcioosobowej ucieczki a na finiszu wykręcił 3 miejsce. Nasz młody kolarz na każdych zawodach potwierdza, że liczy się w walce o podium.
Szymon Sajnok to wielki talent kolarski, zawzięty i z charakterem. Ciężko i systematycznie pracuje. Do tego wszystkiego jest bardzo wszechstronnym sportowcem. Wierzę, że osiągnie wielki sukces - A. Zabrocka.
Razem z żakami wystartowały młodziczki. Cartusię reprezentowała jedna zawodniczka Natalia Nowotarska, która zaskoczyła wszystkim wysoką formą. Ostatnie Natalii występy nie były udane ale odpoczęła i wróciła do formy. Na finiszu była 2 przegrywając o długość koła pierwsze miejsce z Karoliną Żurawską z Jeżewa.
Po zakończeniu wyścigu żaków i młodziczek na starcie stanął Paweł Okroj nasz jedyny reprezentant kategorii młodzik. W stawce 27 startujących kolarzy Paweł uplasował się na 10 miejscu.
Obserwując wyścig młodzików wydawało się że to wyścig zawodowców a nie młodych początkujących kolarzy. Dochodziło tam do ataków, prób ucieczek, odjazdów tak jak w peletonie elity. Paweł miał bardzo trudne zadanie, był osamotniony bo z innych klubów było po kilku zawodników. Bardzo podobała mi się jego postawa mimo, że to kolejne zdobyte podrząd 10 miejsce, ale zawsze cieszy wynik w pierwszej 10-tce – Aleksandra Zabrocka.
Druga ekipa, pojechała na Nadzieje Olimpijskie do Mstowa k. Częstochowy i tu uczestniczyła w ostatnim w tym roku wyścigu z cyklu Nadziei Olimpijskich. Na trudnej i selektywnej 22 km trasie, pełnej wzniesień i zjazdów typowych dla Jury Krakowsko-Częstochowskiej, stanęło do walki niewiele pań ale mimo to walka była zacięta, bo to już ostania okazja w tym roku by poprawić swoją pozycje w rankingu. Na szczęście nie padało ale wiał porywisty wiatr. Pierwsza z pań na mecie – Kurczak Iwona z MKS Karolina Jaworzyna Śląska - była poza zasięgiem wszystkich rywalek. Już na starcie uciekła z grupą starszych juniorek. Dobra formę potwierdziła Emilia Kuptz GKS Cartusia Kartuzy zajmując 3 miejsce i ulegając jedynie na finiszu – Monice Żymełka z LKS Rydułtowy. Emilia przez cały dystans prowadziła zasadniczą grupę młodziczek. Jej rywalki nie kwapiły się do zmian, oszczędzając siły na finisz - ale tylko jedną z nich stać było na pokonanie naszej zawodniczki na mecie.
W kategorii młodzik na dystansie 33 km mimo silnej konkurencji - bo rywalizowało tu wielu czołowych zawodników w rankingu tej serii wyścigów i wielokrotnie liczniejszej obsady niż u dziewcząt - Jakub Kuptz wywalczył 8 miejsce, a Piotr Flisikowski przekroczył linie mety na miejscu 11. Obaj na mecie finiszowali w czołówce peletonu, tracąc do zwycięzcy mniej niż 2 sekundy. W starciu z kilkuosobowymi drużynami lokalnych klubów kolarskich z południa Polski wypadli bardzo pozytywnie. Aktywnie pilnowali czoła peletonu nie pozwalając na jego rozerwanie lub na ucieczki zawodników z innych ekip szukając szansy w akcji indywidualnej na finiszu.
W podsumowaniu klasyfikacji generalnej serii wyścigów Nadziei Olimpijskich w kategorii młodzik za rok 2009 na szosie Emilia Kuptz sklasyfikowana została na 8 miejscu w Polsce, Natalia Nowotarska jest 14 natomiast wśród chłopców Jakub Kuptz zajął miejsce 15, Paweł Okroj 27 a Piotr Flisikowski jest ostatecznie 66. Wyniki klasyfikacji w skali kraju może nie powalają na kolana, ale należy zauważyć wynik ten został osiągnięty udziałem zawodników GKS Cartusia Kartuzy maksymalnie w 4 z 11 wyścigów liczonych do tego rankingu w przypadku rodzeństwa Kuptz. Natalia z Pawłem stratowali 3 razy a Piotr tylko dwukrotnie – A. Zabrocka.