J.R. Pogórze o grze w halówkach i Kibol Cup

Drużyna JR Pogórze zwyciężyła w trzeciej edycji Turnieju finałowego halowych lig piłki nożnej powiatu wejherowskiego Kibol Cup o puchar prezydenta Wejherowa. Przedstawimy pokrótce co działo się w sobotę, w hali Zespołu Szkół nr 1.

Hasło - klucz: trzy drużyny

Pierwszy raz w historii turniejów Kibol Cup na starcie miało stanąć aż osiemnaście drużyn, a z rezerwową nawet dziewiętnaście. Dlatego potrzebna była zmiana systemu rozgrywek. Chcieliśmy, aby każdy miał możliwość rozegrania co najmniej kilku spotkań, a zarazem aby zmieścić się z organizacją turnieju w odpowiednim czasie. To było powodem stworzenia sześciu trzydrużynowych grup. Niestety, grupy z trzema drużynami mają to do siebie, że jeśli zabraknie jednej to rozgrywany jest tylko jeden mecz.

Niestety, wiadomo jak to w życiu - jak może się coś sypnąć, to... I tak się też stało, że na starcie zabrakło aż trzech drużyn. Jedna - mimo zaklepania terminu dwa miesiące wcześniej - zapomniała... Druga dzwoniła do nas jadąc po drodze na turniej, ale... w niedzielę. Na temat trzeciej nie wiemy zupełnie nic.

Na dodatek, drużyna która w głosowaniu smsowym została drużyną rezerwową, też odmówiła startu w rozgrywkach. Trudno, trzeba było pociągnąć ten wózek dalej.

Cerowanie siatek i słaba gra Iskry

Pierwszy mecz i od razu przyniósł spore emocje. A to za sprawą dziurawych siatek w bramkach. Czy faktycznie tą drogą piłka trafiła do bramki J.R. Pogórze, tego na 100 proc. nie wie nikt. Fakt jednak bezsprzeczny - siatki trzeba było na gorąco 'zacerować'. Nie mniej Classic dzięki zdobytej bramce wygrywa spotkanie, po czym rozbija Iskrę Szemud 5:0 i z pierwszego miejsca w grupie wychodzi do ćwierćfinałów. Piłkarze J.R. Pogórze nie byli gorsi, bowiem zaaplikowali Iskrze również pięć bramek.

W drugiej grupie brak Orła Choczewo pozwolił łatwo awansować drużynom Robocop i Zelewo. Jedynie między sobą musieli rozstrzygnąć miejsce z którego awansują. Z pierwszej lokaty do ćwierćfinałów wszedł Robocop.

Otwarcie i grochówka

Uroczystość otwarcia to zawsze szczególny moment turniejów Kibol Cup. Tym razem wśród gości obecni byli: Michał Jeliński, kierownik Wydziału Kultury, Sportu, Promocji i Turystyki Urzędu Miejskiego w Wejherowie, Andrzej Byczkowski, dyrektor Powiatowego Zespołu Placówek Oświatowo-Wychowawczych w Wejherowie, Bogusław Napieralski, dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Szemudzie, Jan Trofimowicz, dyrektor Gminnego Domu Kultury w Lini oraz Tomasz Bujak, radny gminy Wejherowo i przedstawiciel Gminnego Ośrodka Promocji, Sportu i Rekreacji w Bolszewie.

Tradycyjnie już wykonaliśmy wspólną fotografię uczestników oraz gości, po czym piłkarze ruszyli do dalszych rozgrywek i do... grochówki. Jak się okazało smacznej zupy zostało i dla kibiców i na repetę dla piłkarzy.

Łatwe wygrane i awanse

W następnych grupowych spotkaniach drużyna faworyta do tytułu mistrzowskiego - Półwysep - nie dała szans rywalom grupowym. Pokonała gładko OSzP Strzepcz i Nadole. W dalszej konfrontacji żołnierze z poligonu w Strzepczu pokonali Nadole, co dało im możliwość gry w ćwierćfinałach.

W następnej grupie brak Bychowa zapewnił grę w dalszym etapie drużynom Masters Szemud i Rakiety Wejherowo. Podobnie było w grupie gdzie zabrakło drużyny Samba. Łatwy awans uzyskały drużyny Gladiatora Wejherowo oraz Bolszewianki II Bolszewo.

W ostatniej grupie najlepiej poradziły sobie Pętkowice, które pokonały drugą na mecie drużynę Zenita Łęczyce i młodą ekipę z Lewina.

Pucharowe ćwierćfinały

Prawdziwa zabawa zaczęła się dopiero w ćwierćfinałach i to już od samego początku. Tutaj drużyny w każdym meczu walczyły o dalszą możliwość zabawy. Przegrywający bowiem odpadał z gry.

Pierwszy ćwierćfinał to spotkanie, które spokojnie mogłoby zastąpić któryś z meczów finałowych. Spotkały się w nim najprawdopodobniej dwie najsilniejsze ekipy turnieju. Ale awans uzyskać mogła tylko jedna. Ostatecznie, po dramatycznej walce Półwysep uległ J.R. Pogórze 2:3.

Następny mecz rozstrzygnąć musiały dopiero rzuty karne, gdyż w regiulaminowym czasie gry padł remis 1:1. W karnych lepszymi okazali się piłkarze drużyny Robocop. Z gry musieli odpaść wejherowscy Gladiatorzy.

Później nie było już tak wielkich emocji, choć nie brakowało krzyków i nerwowej gry. Masters Szemud minimalnie uległ Zenitowi Łęczyce 1:2, Classic pokonał OSzP Strzepcz 2:0, dość niespodziewanie Bolszewianka II przegrała z Zelewem 1:3 a Pętkowice pokonały Rakiety Wejherowo 2:0.

Końcowe rozgrywki finałowe

W półfinałach zebrani obajrzeli kilka dobrych spotkań. Najpierw J.R. Pogórze pokonało Robocopa 2:0. Zenit Łęczyce poradził sobie z Classikiem 1:0, a w trzecim półfinale padło aż sześć bramek - Zelewo zremisowało z Pętkowicami. W rzutach karnych lepsi okazali się piłkarze z gminy Wejherowo.

Finały to trzy spotkania 'każdy z każdym'. Już po drugim meczu wiedzieliśmy, że zwycięzcą będzie J.R. Pogórze. Dwie pewne wygrane zapewniły drużynie z Gdyni miano mistrza powiatu wejherowskiego. O drugim miejscu zadecydowało ostatnie spotkanie dnia, w którym Zenit Łęczyce pokonał Pętkowice 3:1.

Jeszcze tylko wręczenie pucharów, medali, dyplomów i wyróżnień. Miejsca były znane, pod znakiem zapytania były tylko nazwiska najlepszego strzelca i bramkarza turnieju. Statuetka dla strzelca trafiła w ręce Łukasza Dąbrowskiego, kapitana J.R. Pogórze. Natomiast najlepszym bramkarzem został Tomasz Piątkowski, również z Pogórza. Z kolei wyróżnienie komisji sędziowskiej dla drużyny fair play trafiło do drużyny Zelewo.

Patronat medialny nad imprezą sprawowali: Polska Dziennik Bałtycki, Radio Kaszëbë i Telewizja TTM.

Poniżej wypowiedź drużyny J.R. Pogórze nagrana w szatni, chwilę po ostatnim zwycięstwie w Kibol Cup Wejherowo.