Znakomite spotkanie rozegrały kadetki Piątki Tczew i w nagrodę pokonały lidera rozrywek Bryzę Kolbudy. Dodać należy, że sztuka ta udała się tczewiankom po raz pierwszy jak i zwycięstwo na trudnym kolbudzkim terenie.
Początek meczu należał do Piątki która grając obroną na całym boisku prowadziła 8:2. Zawodniczki Bryzy uporządkowały grę i po pierwszej kwarcie prowadziły 16:15.
W drugiej odsłonie gra była bardzo wyrównana do dłuższej przerwy wynik rzutem za trzy ustaliła najlepsza w zespole Kolbud Monika Naczk 39:36.
W trzeciej kwarcie obrona. strefowa i szybkie kontry pozwoliły tczewiankom objąć prowadzenie 55:50.
Czwarta odsłona to popis skuteczności tczewianek i niemocy dziewcząt z Kolbud.
Wysoka wygrana Piątki 78:60 to efekt determinacji zawodniczek z Tczewa i znacznie słabsza niż zwykle postawa kolbudzianek. Nawet 5 celnych rzutów za trzy pkt. niezawodnej Moniki Naczk nie zmieniły faktu, że w tym spotkaniu to Piątka wygrała w zasłużony sposób. Dodać należy, że w obu zespołach zabrakło liderek w Bryzie Marleny Blicharz w Piątce Moniki Buczak. Do zwycięstwa zespól z Piątki poprowadziła Aneta Burandt, która po katastroficznym początku z minuty na minutę grała coraz lepiej. Na wyróżnienie zasługuje również postawa Martyny Gwizdalskiej najmłodszej na boisku (rocznik 1996), która świetnie broniła i zdobyła 12 pkt. Rewanż na legendarnej hali Pilawa w Tczewie z pewnością będzie ciekawym widowiskiem.