Niestety nie udał się gdańszczanom wyjazd do Nowego Targu. Hokeiści Energi Stoczniowca ulegli na wyjeździe Wojasowi Podhale Nowy Targ 1:6 (1:2, 0:2, 0:2). Gdańszczanie aż cztery bramki stracili podczas gry 4 na 5.
Bramki:
1:0 Tomasz Malasiński as. Martin Ivicić (1.56)
1:1 Michał Smeja (2.47)
2:1 Tomasz Malasiński as. Krystian Dziubiński, Martin Ivicić (17.09 w przewadze)
3:1 Piotr Kmiecik as. Tomasz Malasiński (24.07)
4:1 Krystian Dziubiński as. Wiktor Kubenko, Martin Ivicić (28.47 w przewadze)
5:1 Marian Kacir as. Łukasz Batkiewicz (55.13 w przewadze)
6:1 Martin Ivicić (58.54 w przewadze)
Gdańszczanie nie najgorzej rozpoczęli mecz, wprawdzie już w 2 minucie Sylwester Soliński musiał wyciągać krążek z siatki, jednak nie minęła minuta a już był remis. Na 1:1 wyrównał Michał Smeja, który wykorzystał zamieszanie pod bramką hokeistów hokeistów Nowego Targu. Jeszcze przy stanie 1:1 dwie doskonałe okazje do strzelenia gola dla gdańszczan miał Mikołaj Łopuski, jednak nie wykorzystał ich.
„Niestety tak się dzieje, że jak nie strzela się samemu to traci się bramki. Tak było w naszym przypadku. Straciliśmy drugą bramkę a w drugiej tercji posypały się na nas kary, podczas których traciliśmy bramki. W drużynie z Nowego Targu zagrał Martin Ivicic, widać, że jest sporym wzmocnieniem dla tego zespołu, ma dobry przegląd pola. Strzelił nam jedną bramkę a przy trzech kolejnych asystował”- powiedział po meczu trener Energi Stoczniowca Henryk Zabrocki. Po pojedynku z brązowymi medalistami mistrzostw Polski gdańszczan czeka teraz w piątek mecz z broniącą mistrzowskiego tytułu Cracovią.