Bałtyk mistrzem jesieni! W spotkaniu na III-ligowym szczycie zespół z Gdyni ograł niepokonanych dotąd Błękitnych 2:1 (0:1)! Wielki mecz rozegrał Robert Szudrowicz, który wszedł na boisko po przerwie i pokonał golkipera gości w 57 i 69 min.
Manewr z trójką napastników i wprowadzeniem po wyrównującym golu ofensywnie nastawionego Mateusza Prinza, udał się znakomicie. Jednak nie byłby możliwy bez "Wielkiego Szu". Jego wolej z 25 m (gol na 1:1) odmienił losy gry. Drugi raz Robert wpisał się na listę strzelców uderzeniem głową po dośrodkowaniu Wojciecha Pięty z rzutu rożnego.
Po 45 minutach Bałtyk przegrywał 0:1. W 43 min Bartłomiej Zdunek strzelił do pustej bramki po świetnej akcji Roberta Gajdy i Łukasza Woźniaka. Goście wykorzystali jedyną dogodną szansę bramkową w I połowie, kiedy starali się odpowiadać na ataki biało-niebieskich. Nasi piłkarze niby mieli przewagę, ale byli bardzo niekonkretni pod bramką rywali (kilka niezłych uderzeń z dystansu). Nie graliśmy dobrze...
Po zmianie stron atakował tylko Bałtyk, a w nerwowej końcówce szczęśliwie się bronił. Szkoda, że w 79 min sytuacji sam na sam nie wykorzystał Łukasz Nadolny (w doliczonym czasie szansę na hat-tricka miał jeszcze Szudrowicz). Stargardzian zgubiła podwójna garda, za którą schowali się w II połowie. Nie wszystko da się wygrać z kontrataku. Zwycięstwo jak najbardziej zasłużone.