17 listopada odbył się mecz w ramach rozgrywek I ligi kobiet, pomiędzy drużynami
WKK Wejherowo i SMS Bydgoszcz. Była to
ostatnia kolejka spotkań pierwszej rundy i mecz z zespołem, który jest oparty na
zawodniczkach, uczących się w Szkole Mistrzostwa Sportowego, a więc dziewczynami
bardzo młodymi.
Pojechaliśmy do Bydgoszczy w siódemkę. Cały czas trapią nas
kontuzje. Agata Kowalska oraz Dorota Gajda mają problemy zdrowotne. Byliśmy
jednak nastawieni pozytywnie i dziewczyny wyszły na parkiet zmotywowane, żeby
wygrać ten mecz. Bardzo nam zależało żeby odnieść pierwsze zwycięstwo w tym
sezonie. Mogliśmy tak myśleć ponieważ rywal nie był z najwyższej półki i był do
ogrania.
Tak też sądziliśmy. Lecz to co się działo w trakcie gry, to była
jakaś pomyłka. Mowa tutaj o dwóch panach z gwizdkami. Sędziowie gwizdali takie
rzeczy, które na tym poziomie ligowym nie powinny się zdarzać. Problemem było
też to czego nie gwizdali. Liczba fauli na naszych zawodniczkach była ogromna, z
czego może połowa była „zauważana”. Efektem beznadziejności i poziomu tego
sędziowania była sytuacja z końca meczu. Na minutę przed końcem Dorota Marszk w
walce o piłkę została mocno uderzona w twarz i musiała opuścić parkiet. Skutek
to złamanie nosa i trzy godzinny pobyt w szpitalu!
Żeby było ciekawiej
sędziowie uznali że było to przewinienie naszej zawodniczki i odgwizdali
Jej…faul. W wyniku takiego obrotu sprawy ten mecz przegraliśmy w końcówce 86:90.
Pierwsza połowa meczu to nasza bardzo dobra gra w ataku. Często graliśmy szybko.
Liczne wyprowadzone kontry przez nasz zespół przynosiły efekty. Młode
zawodniczki z Bydgoszczy nie wracały szybko na własną połowę, z czego
korzystaliśmy. Do przerwy prowadzimy 44:36.
Początek trzeciej kwarty to
skuteczniejsza gra bydgoszczanek. Wynik w tej części meczu trzyma Małgosia
Saidowska (grająca świetny mecz) oraz Paulina Kulas. Rezultat na koniec tej
kwarty to 65:64 dla nas. Ostatnia odsłona tego meczu to gra kosz za kosz. Do
nerwowej końcówki doprowadzają niestety sędziowie, widząc tylko nasze błędy.
Walczymy do końca o zwycięstwo, ale po ostatnim gwizdku to SMS cieszy się z
wygranej. Chciałbym naprawdę podziękować dziewczynom za ambitną grę i walkę w
tym meczu. Graliśmy osłabieni, ale pokazaliśmy charakter i to że potrafimy
zagrać dobry mecz. Zabrakło niewiele. Dziewczyny dały z siebie wszystko i
zostawiły kawał zdrowia na parkiecie. Efekt to niestety strata Doroty Marszk na
3-4 tygodnie. Wyróżnić chciałbym całą drużynę, a w szczególności Małgosię
Saidowską, która zagrała kapitalne zawody wymuszając wiele fauli i rzucając
przeciwnikom 34 punkty.
Za tydzień tj. 24.11.2007 zaczynamy rundę rewanżową i gramy na wyjeździe z SKK „Hit” Kobylnica. Nie ukrywam, że jedziemy po zwycięstwo. Podsumowując chciałbym dodać, że dla mnie ten mecz w Bydgoszczy to myśmy „wygrali”. Najbliższy mecz u siebie zagramy 1 grudnia o godz. 16-tej na Sali w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Wejherowie, a rywalem będzie KSKK Koszalin.
Serdecznie zapraszamy kibiców o przybycie! Doping pomoże naszym dziewczynom!
WKK Wejherowo – SMS Bydgoszcz 86:90
(24:22, 20:14, 21:28, 21:26)
Punkty rzuciły: Saidowska Małgorzata - 34 pkt Marszk Dorota – 15 pkt Kulas Paulina – 13 pkt Paszowska Anna – 10 pkt Markiewicz Magda – 9 pkt (1x3) Kulas Karolina – 5 pkt Zakrzewska Agata – 0 pkt Najwięcej punktów dla drużyny z Bydgoszczy rzuciły: Maj Monika – 18 pkt. , Turzyńska Ada – 16 pkt (1x3) i Gondek Marta oraz Wierzbicka Alicja 14 pkt.
INFO: Bartłomiej Woźniak (www.WKK.Wejherowo.info)