Gospodynie mecz rozpoczęły bardzo nerwowo. Była to woda na młyn gości, gdynianki prowadziły 5:0 i 10:2. Nie do zatrzymania była Anna Breitreiner. Gra się nieco wyrównała, ale Lotos PKO BP utrzymywał bezpieczny dystans wygrywając pierwszą kwartę 18:10.
Drugą kwartę lepiej zaczęły koszykarki INEA AZS. Do kosza trafiały Reda Aleliunaite Jankowska oraz Anna Pamuła. Przewaga Lotos PKO BP zmalała do czterech punktów (19:14). Tak też przewaga utrzymywała się do końca tej części gry. Po pierwszych 20 minutach minimalnie wygrywały wicemistrzynie Polski 31:26.
Po przerwie trwała ofensywa gospodyń, które zmniejszyły przewagę podopiecznych Romana Skrzecza do dwóch punktów (33:31). Akademiczki zbyt nerwowo próbowały doprowadzić do remisu i nadziewały się na skuteczne kontry gości. Celne trafienia Leciejewskiej i Snytsiny pozwoliły zespołowi Lotos PKO BP powadzić po trzeciej kwarcie 47:40.
Ostatnia część gry wyglądała podobnie. Poznanianki za wszelką cenę chciały zmniejszyć straty, lecz efekt był odwrotny. Ostatecznie po bardzo dobrym i emocjonującym pojedynku Lotos PKO BP Gdynia wygrał 60:49.
W Lotosie wysoką formę potwierdziły Breitreiner i Snytsina. Znów znakomicie zagrała Magdalena Leciejewska, która zdobyła 13 punktów i dodała do tego 10 zbiórek. Pod koszem dzielnie wspierała ją Slobodanka Maksimović (8 zbiórek), która wprawdzie musiała opuścić parkiet z pięcioma faulami, ale sama była faulowana aż 7 razy.
Powiedzieli po meczu:
Roman Haber (Szkoleniowiec INEI AZS-u): - Gratuluję gościom zwycięstwa. Był to bez wątpienia mecz walki, który mógł się podobać licznym kibicom. Nie był jednak to pojedynek, w którym graliśmy dobrze. Mamy jednak swoje problemy. Krupska nie ćwiczyła, Ciecierska jest kontuzjowana. Lorek też jeszcze nie jest w najwyższej formie. Stąd mieszałem składem, stąd też może zabrakło trochę płynności. Cieszę się jednak, że dziewczyny się postawiły, zagrały z dużą determinacją, wolą walki. Dlatego też Lotos rzucił nam zaledwie 60 punktów
Natalia Waligórska (rozgrywająca Lotos-u PKO BP): - Cieszę się bardzo z wygranej, a zwłaszcza na tak gorącym trudnym terenie jak Poznań. Debiut ligowy zaliczyłam, myślę, że korzystnie się zaprezentowałam. Mam nadzieję, że wygrane w Lesznie i Poznaniu, poprowadzą nas do kolejnych wygranych, a w konsekwencji do finału ligi
INEA AZS Poznań - Lotos PKO BP Gdynia 49:60 (10:18, 16:13, 14:16, 9:13)
INEA AZS: Jarkowska 20, Pamuła 7, Sibora 6, Idczak 6, Aleliunaite-Jankowska 6, Krupska- Tyszkiewicz 3, Dąbkowska 1, Lorek 0, Wdowczyk 0.
Lotos PKO BP: Snytsina 13, Breitreiner 11, Leciejewska 11, Maksimović 7, Pawlak 6, Zarytska 6, Waligórska 3, Bibrzycka 3, Gulak 0, Jujka 0.
INFO: lotosgdynia.pl
FOTO: Jarosław Szymański