Ostatnią koszykarką, którą zakontraktował zespół Lotosu PKO BP Gdynia jest reprezentantka Stanów Zjednoczonych i Indiany Fever, 28-letnia Tamika Catchings (185 cm wzrostu).
- Aby lepiej wyobrazić sobie skalę i wyjątkowość tego transferu, najlepiej podać przykład z piłki nożnej. Sprowadzenie Catchings można porównać do sytuacji, gdyby Wisła Kraków albo Legia Warszawa zakontraktowały Ronaldinho albo Kakę. Zaręczam, że tej klasy gracz jeszcze nie występował w polskich koszykarskich zespołach – twierdzi prezes gdyńskiego klubu, Mieczysław Krawczyk.
Jeśli spojrzy się na jej statystyki chociażby z trzeciego meczu półfinału konferencji wschodniej wygranego przez Indianę Fever 93:88 z Connecticut Sun, trudno powiedzieć, na jakiej pozycji gra ta zawodniczka. Zakończyła ona bowiem spotkanie z dorobkiem 30 punktów, 13 zbiórek oraz 6 asyst. Podobne osiągnięcia miała także w pierwszej konfrontacji z Connecticut (14 punktów, 20 zbiórek, 7 asyst, 3 przechwyty) oraz w inauguracyjnej finałowej potyczce z Detroit Shock. Indiana wygrała 75:65 w znacznej mierze dzięki świetnej dyspozycji Catchings, która zdobyła 22 punkty, miała 11 zbiórek i 3 przechwyty. I właśnie ta wszechstronność sprawia, że wielu fachowców uważa ją za najlepszą koszykarkę świata.
– Catchings dołączy do nas co prawda w trakcie sezonu, ale z wkomponowaniem jej do składu nie będzie żadnych problemów. Tamika ma rozpisany harmonogram treningów, a poza tym będzie, za sprawą przesyłanych jej płyt cd, na bieżąco śledzić grę naszego zespołu – dodał trener Lotosu PKO BP Roman Skrzecz.
Catchings przyjedzie do Polski na początku lutego i w zespole wicemistrzyń Polski będzie występować do końca sezonu.
Info: lotosgdynia.pl
FOTO: wnba.com