No i wystartowali piąty już raz... Tym razem jest ich sześciu - prawdziwe wilki morskie. Siódmy zrezygnował ze startu tuż przed przyjazdem do Rewy. Czy wszyscy dotrą o własnych siłach na brzeg? Zobaczymy.
Jak na razie wystartowali z rewskiego cypla. Była bodaj za pięć dziewiąta rano, jak pierwszy raz zanurzyli się w wodach Zatoki Puckiej. Jak zwykle prowiant na drogę załadowali na eskortującą ich motorówkę.
Teraz trzeba tylko czekać, aż pojawią się w Chałupach. Trochę może im to zająć, gdyż fala na Zatoce jest dzisiaj niezgorsza. Powitanie planowane jest około godziny siedemnastej, osiemnastej.