Po niezwykle dramatycznym meczu Lotos Gdynia uległ Wśle Can-Pack Kraków 64:65 i tym samym kolejny mecz finałowy odbędzie się 3 maja 2007r. w Gdyni.
Mecz od początku był bardzo wyrównany, oba zespoły wydawały się nieco sparaliżowane jego stawką. Szybciej nerwy opanowały krakowianki, które dzięki dobrej grze Canty i Holdsclaw objęły kilkupunktowe prowadzenie. Prawdziwy bój rozgorzał po przerwie. Lotos błyskawicznie zniwelował strarty i wyszedł na 11-punktowe prowadzenie. Znakomicie grały Leciejewska i Sales.
W czwartej kwarcie Wisła zaczęła odrabiać straty. Gdy na 27 sekund przed końcem krakowianki prowadziły 63:62 czas wziął trener Skrzecz. Po długiej akcji punkty dla Lotosu zdobyła Sales. Niespełna pięć sekund pozostało Wiśle na odwrócenie losów meczu. W pełni wykorzystała to Canty, która na trzy dziesiąte sekundy przed końcem oddała zwycięski rzut.
Lotos nie faulował mimo, że na koncie zespołu były zaledwie trzy faule. Tym samym Wisła odniosła drugie zwycięstwo w finale i za dwa dni oba zespoły spotkają się na parkiecie hali GOSiR w Gdyni.
INFO i FOTO: lotosgdynia.pl