Piłkarze Startu Mrzezino - zgodnie z przewidywaniami - pokonali słabiutką Wisłę Tczew 2:0 (0:0). Trzeba jednak przyznać, że przez większą część meczu miejscowi męczyli się z wiślakami.
Gospodarze pierwszą połowę grali z silnym wiatrem, co dawało nadzieję na obejrzenie wielu bramek. Niestety, nie wpadła żadna. Co dziwniejsze - przewaga Startu nie podlegała żadnym dyskusjom. Zabrakło jednak odpowiedniego tempa w środku pola, a także dobrego wykończenia akcji. Gdyby przeciwnik był bardziej wymagający, ten mecz mógłby się dla Startu ułożyć bardzo różnie.
Całe szczęście w drugiej połowie wiślacy nie pokazali nic więcej niż wcześniej. Natomiast gospodarzom w końcu się udało. Najpierw po rzucie rożnym Ireneusz Drzeżdżon skierował piłkę do bramki głową. Kilkanaście minut później - w bardzo podobnej sytuacji - z bliskiej odległości Ireneusz Drzeżdżon zdobył drugiego gola.
START: Pranga - G. Drzeżdżon, B. Świtała, Ceynowa - Sz. Rambiert, Pliński, M. Świtała (Formela), T. Świtała, Lietzau - M. Rambiert (Gawroński), I. Drzeżdżon
Info: własne