Kolejka z niejedną niespodzianką

W miniony weekend odbyły się cztery spotkania w ramach rozgrywek A-klasy. Jak co tydzień pucki futbol przyniósł sporo niespodzianek, a co za tym idzie ogromne emocje wśród piłkarzy, którzy do samego końca walczyć będą o utrzymanie bądź o awans.
Zacznijmy od spotkania, w którym wpadła największa liczba bramek. Oczywiście, można było się tego spodziewać. Start Mrzezino na własnej murawie pokonał piłkarzy słabo grającego na wiosnę Orkana Gdynia 7:0. Nie zawszę ilość świadczy o jakości, lecz w boju o awans każda bramka jest na wagę złota. Już od kilkunastu kolejek Mrzezino nie zmienia swej pozycji, natomiast Orkan na odwrót. Co kolejka to inna półka w tabeli. Według mnie gdyńska drużyna jest największym kandydatem do spadku, lecz stan konta Orkana nie zamyka jej jeszcze drogi do utrzymania.
W pojedynku pomiędzy drużynami wyłącznie z pow. puckiego wynik spotkania był bardzo trudny do przewidzenia. Otóż Korona Żelistrzewo podejmowała u siebie MKS Władysławowo. Każdy wynik był możliwy, choć biorąc pod uwagę samą tabelę dominującym zespołem jest Władysławowo. MKS zajmował wysoką, piątą lokatę. Korona natomiast cały czas przerzucana jest ze strefy spadkowej do barażowej, i odwrotnie. Mecz zakończył się wynikiem 0:1.
Relaks Mechowo – KS Jastarnia 3:1. Mecz także z niższego pułapu. Obecnie obydwa zespoły mają po 25 punktów, z tym że Jastarnia zajmuje wyższą lokatę.
Pierwsze w kolejności rozegrane spotkanie miało jednak miejsce w Rumi Janowie. Choć OKS nie podejmował żadnej drużyny z powiatu puckiego warto wspomnieć o tym meczu. Do 55 minuty aż 3:0 prowadziła drużyna z Luzina. OKS po kilku minutach strzela gola, oraz łapie dwie czerwone kartki. Nie zmienia to nastawienia w kadrze 9 piłkarzy gospodarzy będących na murawie. Janowo strzela jeszcze jedną bramkę i jest bliski strzelenia co najmniej trzech goli. Zabrakło kwadransu, który z pewnością przesądziłby zwycięzcę sobotniego meczu, a tak pojedynek zakończył się wynikiem 2:3.
Niespodziewanie zakończył się także drugi mecz, który rozegrano w Rumi. W pojedynku pomiędzy rezerwami Orkana Rumia a Pidriną Gdynia nie zanotowano żadnej bramki. Niewątpliwie faworytem tego spotkania był Orkan. Nie sądzono, że Pidrina, która przed tygodniem na swej murawie przegrała z OKS Janowo zabierze do domu jakikolwiek punkt po meczu z Orkanem II.
Oprócz tych meczy przyznano jeden walkower. Iskra Szemud – Zatoka Puck 0:3. Oczywiście walkower był wiadomy już od dawna, ale dzięki niemu pucki zespół przybliża się do czołówki tabeli. Trudno będzie jednak w sześciu spotkaniach, które zostaną rozegrane do końca ligi nadrobić stratę nad GKS Luzino, które ma przewagę 13 punktów.