Nowy zawodnik w Treflu

Nowym zawodnikiem Trefla Sopot został dobrze znany w Polsce - Lorinza Harrington. Amerykanin wraca do Trójmiasta po sezonie przerwy i zastąpi Maurice'a Ackera.. Rozgrywający Trefla pojawi się w Polsce już w środę i prawdopodobnie zadebiutuje w najbliższym meczu ze Stelmetem w Zielonej Górze.

Lorinza Harrington ma 32 lata i 193 cm wzrostu. Pierwsze koszykarskie kroki stawiał na Uniwersytecie North Carolina Wingate, który brał udział w rozgrywkach drugiej dywizji NCAA. Mimo niskiego prestiżu uczelni, zawodnik trafił po studiach prosto do NBA, gdzie miał okazję występować w barwach Denver Nuggets. Potem na rok przeniósł się do ligi CBA, aby w sezonie 2004/05 ponownie próbować swoich sił w najlepszej lidze świata, tym razem w barwach New Orleans Hornets.

Europejską część przygody z koszykówką Amerykanin rozpoczął w 2005 roku w Pamesie Walencja. Co prawda kolejny sezon ponownie spędził za oceanem grając dla Memphis Grizzlies, ale od 2007 roku nieprzerwanie występował już na Starym Kontynencie, reprezentując takie drużyny jak Lokomotiw Rostow czy Union Olimpija Lubljana.

Do Polski trafił w sezonie 2009/10, gdy w zespole Asseco Prokomu Gdynia zastąpił w trakcie rozgrywek Tyrone'a Brazeltona i przyczynił się do wywalczenia Mistrzostwa Polski oraz awansu do ćwierćfinału Euroligi. W kolejnych rozgrywkach dał się po raz drugi namówić do przyjazdu do Trójmiasta, ale tym razem założył żółto-czarną koszulkę Trefla. W barwach drużyny z Sopotu rozegrał 31 spotkań, podczas których notował średnio 6,5 punktów i 3 asysty. Ostatni sezon spędził również w Polsce, w Anwilu Włocławek.

- Po losowaniu EuroCup oraz po analizie dotychczasowych meczów w Tauron Basket Lidze uznaliśmy wspólnie z trenerami, że naszemu zespołowi bardziej przyda się wysoki i atletyczny obrońca, który pomoże nam w organizacji gry oraz uruchomi pozostałych zawodników w ataku. W międzyczasie otrzymaliśmy bardzo dobrą ofertę od agenta Juniora Harringtona i postanowiliśmy skorzystać z okazji. Doskonale znamy tego zawodnika i wiemy, że możemy od niego oczekiwać mądrych decyzji na boisku, wynikających z jego bogatego doświadczenia na europejskich parkietach. Liczymy, że będzie pasował do stylu gry preferowanego przez trenera Żana Tabaka i podejmie rywalizację z Frankiem Turnerem o minuty na boisku. Znajomość ze wspólnej gry z naszymi podstawowymi zawodnikami powinna mu też pomóc w szybkim wkomponowaniu się w nasz zespół. - powiedział Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla.