Orkan Gdynia, który do tej pory posiadał na koncie bardzo dobre wyniki, uległ na własnym boisku drużynie Relaksu Mechowo 0:1 (0:0).
Do przerwy był bezbramkowy wynik. Żadnej z drużyn - mimo wielu dogodnych sytuacji - nie udało się umieścić futbolówki w bramce. Piłkarze w przerwie schodzili do szatni z nastrojami nieudanego pojedynku, w którym było bardzo dużo niewykorzystanych sytuacji.
Pięć minut po rozpoczęciu drugiej części spotkania jedyną bramkę meczu z 15 metrów strzelił zawodnik Mechowa. Bramkarz jedynie lekko musnął piłkę, która już więcej nie wpadła do siatki.
- W przerwie powiedziałem piłkarzom kilka konkretnych słów - mówi trener Relaksu Szczerkawski. - Z pewnością trafiło to do nich. Niestety, w pierwszej połowie było zbyt wiele szamotaniny na boisku. Mieliśmy dużo sytuacji pod bramką przeciwnika, o wiele więcej niż Orkan. Z gry jak i z wyniku jestem zadowolony, ale jedynie wynik idzie w świat.