Pierwszego dnia XXIV Mistrzostw Europy w Kendo Gdynia 2011 walczyli juniorzy drużynowo i indywidualnie, oraz seniorki drużynowo.. Po walkach w grupach najlepsi przechodzili do fazy pucharowej.
W walkach drużynowych polscy juniorzy wylosowali w grupie drużyny Niemiec, Szwajcarii i Hiszpanii. Walczyli w składzie: Ewa Adamek, Maciej Wierzbowski, Mikołaj Kamiński, Marcin Olejnik i Marek Krzysztofik. Po pokonaniu wszystkich rywali w grupie w stosunku 2:1 awansowali do ćwierćfinału gdzie przeciwnikiem była silna drużyna Rosji broniąca tytułu mistrzów Europy. Niestety przegrali pojedynek 2:1, zajmując w turnieju 5-8 miejsce. Drużynowymi mistrzami Europy została drużyna Francji pokonując w finale Serbię. Brązowe medale wywalczyły drużyny z Rosji i Hiszpanii. Z polskiej drużyny Mikołaj Kamiński wyróżniony został przez sędziów tytułem Kantosho - przyznanego za prawdziwego ducha walki.
W turnieju indywidualnym, z piątki polskich kendoków żaden nie wyszedł z grupy eliminacyjnej. Złoty medal wywalczył Genadij Dublin (Rosja) zwyciężając w finale Patrica Kuhna (Niemcy). Brązowe medale zdobyli Ran Van Riel (Holandia) i Andrej Milosevic (Serbia).
Ostatnią kategorią pierwszego dnia mistrzostw był turniej drużynowy kobiet. Polki wylosowały w grupie drużyny Austrii, Hiszpanii i Rumunii. Walczyły w składzie: Alicja Lemańska, Natalia Maj, Agnieszka Wial, Anna Betlej i Agata Ziomkowska. Fazę grupową przeszły bez straty punktu. W ćwierćfinale spotkały się z jednymi z faworytek mistrzostw - Francją. Początek spotkania był obiecujący - dwa remisy, jednak pod koniec trzeciej walki Paulina Stolarz Francuzka polskiego pochodzenia zadała cięcie w głowę Natalii Maj uzyskując przewagę jednego ipponu. Natalia, mimo ataków nie zdołała odrobić straty. Francja prowadziła 1:0. W kolejnych dwóch walkach Polki atakowały, ale przeciwniczki kontratakowały cięciami w głowę i wygrały 3:0. Drużynowymi mistrzyniami Europy została drużyna Niemiec pokonując w finale Węgry. Brązowe medale wywalczyła Francja i Holandia.
Podsumowując pierwszy dzień mistrzostw Andrzej Kustosz, szef wyszkolenia i trener kadry narodowej PZ Kendo stwierdził - Po występie naszych juniorów pozostał niedosyt. Zdecydowanie stać ich było na więcej w rywalizacji drużynowej a na pewno w indywidualnej. Mimo to widoczny był duch walki i ambicja u tych młodych zawodników co w tym wieku jest niezwykle ważne. Ze startu pań jestem zadowolony, zespół jest w trakcie przebudowy i jest to drużyna przyszłości. W trakcie pierwszego dnia mistrzostw widać było bardzo wyrównany wysoki poziom wielu reprezentacji. Nie ma już zdecydowanych liderów, a o tytuły coraz trudniej walczyć.
Włodzimierz Małecki prezes Polskiego Związku Kendo po pierwszym dniu mistrzostw stwierdził, że było nieźle ale mogło być lepiej i czuje pewien niedosyt w wynikach startu polskich reprezentantów.