wtorek, 26 listopada 2024 Imieniny obchodzą: Leonard, Sylwester, Dobiemiest, Delfin, Lechosława, Lechosław, Jan, Konrad, Sylwestra
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
13-10-2010 13:03, dodał: Piotr Łukaszewski czytano: 427 razy

Skotawia Dębnica Kaszubska - Chrobry Charbrowo 2:2

Tylko w 11-osobowym składzie wybrali się na kolejny mecz piłkarze V ligowego Chrobrego Charbrowo, aby na boisku w Kusowie spotkać się z drużyną Skotawia Dębnica Kaszubska. Mimo, że podopieczni trenera Piotra Klecha prowadzili już 2:0 i stwarzali sobie kolejne sytuacje do zdobycia gola to spotkanie zakończyło się remisem 2:2.

Chrobry jechał na ten mecz osłabiony, ale po ostatnim wysoko wygranym spotkaniu ligowym, pełen optymizmu i od początku spotkania to on dyktował warunki na bardzo nierównym boisku. Na efekty bramkowe nie trzeba było długo czekać bo już w 10 minucie na dalekie uderzenie z ponad 20 metrów zdecydował się kapitan GLKS, Radosław Piotrowski. Jego strzał nie zdołał utrzymać w rękach bramkarz gospodarzy, jeszcze do lecącej w stronę bramki piłki dopadł Kwidziński i było już 1:0. Gospodarze ograniczali się do dalekich podań, z których nic nie wynikało i tą część meczu całkowicie zdominował Chrobry, który długo utrzymywał się przy piłce, ale swojej przewagi nie zdołał udokumentować kolejnymi bramkami. Niestety w 39 minucie Chrobry stracił jednego zawodnika, ponieważ kontuzji doznał młodzieżowiec, Janiszek. Mimo tej straty gospodarze nie zagrozili poważniej bramce Kotłowskiego, nie licząc strzałów z bardzo dużej odległości.

Druga część meczu znów zaczęła się szczęśliwie dla gości, którzy w 50 minucie za sprawą Piotrowskiego, który po minięciu kilku zawodników gospodarzy w sytuacji sam na sam po raz drugi pokonał bramkarza gospodarzy. Gospodarze przez moment zaatakowali ale ich uderzenia z dystansu pewnie łapał Kotłowski. W 62 minucie powinno być już 3:0, ale w sytuacji na sam z bramkarzem, po podaniu od najlepszego na boisku Piotrowskiego, pomylił się Kwidziński, fatalnie pudłując. W 70 minucie ponownie oko w oko z bramkarzem Skotawi, znów po podaniu od Piotrowskiego znalazł się Kwidziński i ponownie spudłował. W 75 minucie gospodarze wywalczyli rzut karny po niepotrzebnym faulu Kiełtyki, którego na gola zamienił zawodnik Skotawi. Gospodarze przez moment uwierzyli, że jeszcze mogą coś dzisiaj ugrać, ale Chrobry kontrolował sytuację nie pozwalając przedostać się pod własną bramkę.

Nic nie zapowiadało dramatycznej końcówki, kiedy sędzia pokazał, że dolicza 2 minuty do regulaminowych 90. Najpierw w 91 minucie brutalnie sfaulowany został Tubacki za co zawodnik gospodarzy otrzymał żółtą kartkę. Po tym rzucie wolnym kolejny raz w sytuacji sam na sam znalazł się Kwidziński, ale jego strzał końcami palców na rzut rożny obronił bramkarz Skotawi. Jeszcze w 93 minucie goście mieli rzut rożny, który po fatalnym rozegraniu zakończył się autem bramkowym, szybko rozegranym przez gospodarzy. Mimo, że po drodze do bramki Chrobrego było kilka okazji do przejęcia piłki gospodarze zdołali tak rozegrać piłkę, że napastnik Skotawi znalazł się z nią 8 metrów od Kotłowskiego. Jego potężne uderzenie ku rozpaczy zawodników Chrobrego znalazło drogę do bramki i spotkanie zakończyło się niespodziewanym i niesprawiedliwym remisem 2:2.

Skład Chrobrego: Kotłowski - Tubacki, Dzazgowski, Kiełtyka, Żółtowski - Kałuziak, Piotrowski, Jabczyk, Janiszek - Krzyżanowski M., Kwidziński

Po meczu trener chrobrego, Piotr Klecha powiedział: Niestety nie wykorzystane sytuację się mszczą. Mimo, że graliśmy dzisiaj w okrojonym składzie i od 39 minuty w 10, to rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie. Szkoda tylko, że zainkasowaliśmy za tak dobry mecz zaledwie 1 punkt. Z drugiej strony tak doświadczony zespół nie powinien tracić bramki w taki sposób jak dzisiaj.

Żródło: Piotr Klecha
 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt