Tenisiści Ternaeben Pogoni Lębork wygrali pierwsze półfinałowe spotkanie play-off z Gorzovią Romus Gorzów Wielkopolski. Trzy zwycięskie pojedynki gospodarzy stawiają ich w doskonałej sytuacji przed poniedziałkowym rewanżem w Gorzowie.
Faza play-off, podobnie jak przed rokiem, rozgrywana do dwóch wygranych setów przyniosła pierwszą niespodziankę. Stawiani w roli faworytów tego pojedynku goście ulegli nie zdobywając nawet punktu. W pierwszym pojedynku spotkali się Bartosz Such i czeska gwiazda Gorzowa Martin Olejnik. Pierwszego seta wygrał popularny "Olej", jednak dwa pozostałe doskonale rozegrał reprezentant Polski w barwach Pogoni i wygrał 2:1.
W kolejnym pojedynku spotkali się Marek Prądziński i doświadczony i utytułowany Tang Yu. Podobnie jak w pierwszym starciu pierwszy set należał do zawodnika gości. Jednak Prądziński nie pozostawił złudzeń Chińczykowi i kolejne dwa sety zakończył do 3 i 8.
W ostatniej grze pomiędzy Patrykiem Jendrzejewskim i Radosławem Żabskim ważyły się losy tego spotkania. Najpierw wysoko wygrał zawodnik gospodarzy, by przegrać w drugiej odsłonie 13:15 na przewagi. Trzeciego seta Jendrzejewski wygrał jednak do 7.
Bartosz Such, lider Ternaeben Pogoni Lębork:
Marek Prądziński zaprezentował się bardzo dobrze. Patryk Jendrzejewski się odbudował. Przecież graliśmy sezon praktycznie we dwóch. Ale prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy. Patryk pokazał charakter i myślę, że wszyscy zaprezentowaliśmy dobrą grę. We własnej sali potrafimy wygrywać z lepszymi od siebie. Ta sytuacja przypomina mi tę sprzed roku, gdy graliśmy jako faworyt z Gorzowem w Trasko Ostrzeszów - Marcin Kusiński, Daniel Górak i ja. To jest właśnie system grania do dwóch setów. Faworyzuje teoretycznie słabsze zespoły. Teraz to mój aktualny zespół występował w roli tego słabszego. Ale jedno zwycięstwo nam nic nie daje. Musimy jeszcze wygrać jeden mecz. Mamy na to dwie szanse, mam nadzieję, że już w pierwszej ją wykorzystamy.
Ternaeben Pogoń Lębork - Gorzovia Romus Gorzów Wielkopolski 3:0
Bartosz Such - Martin Olejnik 2:1 (7:11, 11:8, 11:9)
Marek Prądziński - Tang Yu 2:1 (7:11, 11:3, 11: 8)
Patryk Jendrzejewski - Radosław Żabski 2:1 (11:3, 13:15, 11:7)