Remisem 1:1 zakończył się mecz V ligi Chrobrego Charbrowo z jednym z faworytów rozgrywek Pogonią Lębork.. Do przerwy prowadzili gospodarze po bramce zdobytej w 20 minucie przez Piotra Kwidzińskiego. Pogoń wyrównała w 90+2 minucie po rzucie karnym odgwizdanym przez sędziego głównego Sylwestra Barczyńskiego, który dopatrzył się przewinienia Jabczyka na Żuchowskim. Zdaniem większości obserwatorów decyzja arbitra skrzywdziła gospodarzy, dzięki czemu Pogoń nie zasłużenie wywiozła punkt z Charbrowa. Karnego na gola zamienił Mielewczyk, który pewnym strzałem pokonał Kamila Sektasa.
Początek spotkania należał do Chrobrego, który agresywną grą zaskoczył pewną siebie Pogoń. W tym czasie gospodarze stworzyli sobie kilka sytuacji do zdobycia gola. Najpierw w 11 minucie po dwójkowej akcji Żółtowskiego ze Stefańskim i jego dośrodkowaniu w pole karne Marcin Krzyżanowski, będąc 8 metrów od bramki nieczysto uderzył w piłkę. W 13 minucie ładny strzał z woleja z około 20 metrów oddał Żółtowski. Jego uderzenia poszybowało minimalnie nad poprzeczką. W 20 minucie było już 1:0 dla Chrobrego, kiedy po podaniu Marcina Gaffke, Piotr Kwidziński pokonał Skrzypczaka ładnym strzałem z woleja z 16 metrów. Chwilę później mogło być 2:0, ale Piotrowski mając lepiej ustawionego Jabczyka zdecydował się na uderzenie z 16 metrów. Niestety jego strzał minął lewy słupek bramki Pogoni. Mimo prowadzenia nadal atakował Chrobry. W 30 minucie po dośrodkowaniu Wrońskiego, ponownie przed szansą na zdobycie bramki stanął Krzyżanowski, ale nie zdołał on z 5 metrów wcelować do pustej już bramki. W 1 połowie Pogoń praktycznie nie zagroziła bramce gospodarzy i zasłużenie przegrywała.
Drugą część meczu lepiej zaczęła Pogoń, dłużej utrzymywała się przy piłce, lecz z tej przewagi nie wynikały groźne sytuacje pod bramką Chrobrego. Dobrze z licznymi dośrodkowaniami radzili sobie obrońcy gospodarzy. Najlepszą sytuację Pogoń stworzyła sobie w 69 minucie, kiedy po dośrodkowaniu z lewej strony przez nikogo nie pilnowany Mielewczyk oddał niecelny strzał głową będąc 7 metrów od bramki Sęktasa. W 78 minucie mogło być 2:0, ale dalekie dośrodkowanie z rzutu wolnego Kiełtyki nie zdołał zamienić na bramkę Gaffke, którego strzał z głowy z 5 metrów okazał się niecelny. Obydwie drużyny miały jeszcze po jednej okazji na zdobycie gola, kiedy zarówno bramkarz Chrobrego, Sęktas i bramkarz Pogoni, Skrzypczak wznawiając grę ręką opuścili swoje pole karne co skrzętnie wyłapali słabo sędziujący te zawody arbitrzy. Tych stałych fragmentów gry nie udało się wykorzystać żadnej z drużyn.
Gdy wszystko wskazywało, że spotkanie zakończy się niespodziewanym ale sprawiedliwym zwycięstwem Chrobrego, dał znać o sobie sędziowie, którzy zareagowali na aktorskie zachowanie Żuchowskiego, który wystrzelił jak z katapulty po kontakcie z Jabczykiem, odgwizdując rzut karny dla Pogoni, podarowali Punkt Pogoni. Karnego na 90+2 minucie pewnym strzałem na gola zamienił Mielewczyk.
Skład Chrobrego: Sęktas – Wroński, Dzazgowski, Kiełtyka, Stefański – Jabczyk, Piotrowski, Krzyżanowski (76 Stefaniak), Żółtowski (75 Kachelski) - Kwidziński (88 Kąkol), Gaffke.
Po meczu trener Chrobrego Piotr Klecha powiedział: Pogoń dzisiaj nie zasłużenie wywiozła z Charbrowa jeden punkt, niestety sprezentowany on został przez arbitra, który nie powinien odgwizdać dla gości rzutu karnego. Należy tylko żałować, że na to spotkanie w ostatniej chwili została zmieniona obsada sędziowska, ponieważ jestem przekonany, że doświadczony sędzia nie dał by się nabrać na upadek zawodnika Pogoni. Dzisiaj drużyna z Charbrowa pokazała, że jest w stanie wygrywać z tak znaną firmą jak Pogoń i to my stworzyliśmy sobie więcej sytuacji do zdobycia gola i powinniśmy sięgnąć po komplet punktów. Przed nami kolejne spotkanie z czołowym zespołem ligi Bytovią II, dlatego nie ma co rozpamiętywać już tego meczu i już dziś zaczynamy myśleć jak wygrać w Bytowie.