Sromotnej porażki doznali zawodnicy V ligowego Chrobrego Charbrowo, którzy na boisku w Pęplinie przegrali z miejscowym Koralem 4:1, przegrywając również do przerwy 1:0.
Chrobry zagrał w Pęplinie osłabiony brakiem Dzazgowskiego Marcina oraz Dawida Stefańskiego. Jak duże było to osłabienie widać było od początku spotkania, kiedy co kilkanaście minut gospodarze przedzierali się przez dziurawą linie obrony gości. Mimo kilku doskonałych sytuacji bramkowych wynik 0:0 utrzymywał się bardzo długo. W 30 minucie jedna z nielicznych akcji Chrobrego powinna przynieść mu prowadzenie, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Kwidziński. W 37 minucie gospodarze zadali pierwszy cios, kiedy nie upilnowany przez Krzyżanowskiego zawodnik Korala pokonał Sęktasa strzałem głową z 6 metrów.
Druga część spotkania mimo ostrych słów, które padły w szatni zaczęła się dla Chrobrego fatalnie. Już w 46 minucie padł drugi gol dla Korala, kiedy przy biernej postawie defensywy napastnik Korala pokonał Sęktasa strzałem z najbliższej odległości. 5 minut później było już po meczu, po faulu Krzyżanowskiego w polu karnym sędzia odgwizdał rzut karny, który pewnym strzałem na gola zamienił zawodnik gospodarzy. Chwile później było już 4:0 i zapowiadał się pogrom, ponieważ gospodarze nie zwalniali, na szczęście pudłowali z najbliższej odległości. W 70 minucie honor ratuję powracający do składu Stefaniak, który strzałem z głowy zdobywa bramkę po podaniu Tubackiego
Skład Chrobrego: Sęktas- Tubacki, Kiełtyka K., Kąkol ( 56 Wicki), Żółtowski- Lodziński ( 70 Juniewicz), Piotrowski, Krzyżanowski M., Dąbrowski- Kwidziński( 75 Ostrowski), Gaffke P.( 46 Stefaniak)
Po meczu trener Chrobrego Piotr Klecha powiedział: Była to najwyższa porażka jaką zanotował Chrobry od kiedy jestem jego trenerem. Na pewno pewnym usprawiedliwieniem był brak naszych najlepszych zawodników Dzazgowskiego i Stefańskiego, ale ilość błędów, które dzisiaj popełniliśmy w obronie nie powinna się zdarzyć drużynie na V-ligowym poziomie.