środa, 27 listopada 2024 Imieniny obchodzą: Wirgiliusz, Jozafat, Zygfryd, Stojgniew, Gustaw, Dominik, Damazy, Zygfryda, Oda, Walery
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
30-08-2009 20:15, dodał: Maciej Deling czytano: 374 razy

GKS Luzino - Sokół Bożepole Wielkie 3:4

W meczu inauguracyjnym A-klasy GKS Sokół pokonał w Luzinie, jednego z pretendentów do awansu, miejscowy GKS 4-3 (2-2). Prawdziwy popis strzelecki dał Michał Gruba, który zdobył wszystkie cztery bramki. Mecz ten był niezwykle udanym debiutem Dawida Deyny i Daniela Skiby na ławce trenerskiej. Niestety świetne widowisko popsuli sędziowie. Nie pojawił się jeden z asystentów, a bardzo słabo zaprezentował się główny arbiter pan Krzysztof Radwański. Na widowni zdecydowaną większość stanowili kibice z Bożegopola.
Początek meczu to dość ostrożna gra z obu stron. Choć wszyscy spodziewali się, że to gospodarze zaatakują, pierwsi do głosu doszli piłkarze Sokoła. W 10. minucie świetne podanie od Karola Kałuziaka otrzymał Michał Gruba, bez problemu ograł dobrze znanego kibicom Sokoła Daniela Formelę i wpadł pole karne, gdzie strzałem po ziemii dał prowadzenie Sokołowi. Sokół szybko zorientował, że lewa strona, na której gra Formela jest najsłabszym ogniwem GKS-u i właśnie tą stroną przeprowadzał większość akcji.
Gospodarze nie zdążyli otrząsnąć się po pierwszym ciosie, a już Sokół zadał drugi. Po raz kolejny prostopadła piłkę zagrał Kałuziak, niezdecydowanie obrońców wykorzystuje Michał Gruba i mając przed sobą tylko bramkarza umieszcza piłkę w siatce. Taki stan rzeczy nie utrzymywał sie długo. W 18. minucie po długim wrzucie z autu w pole karne Sokoła najpierw strzał głową broni Czerwionka, ale wobec dobitki był bezradny.
GKS Luzino nabrał wiatru w żagle i jeszcze przed przerwą doprowadził do wyrównania, wykorzystując błąd Sebastiana Rogksza, który nie trafił w piłkę, a w sytuacji sam na sam napastnik gospodarzy pokonał  Piotra Czerwionkę.
Druga połowa zaczyna się od mocnego uderzenia Sokoła. Po świetnym podaniu Żurawskiego Michał Gruba znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i zdobył swoją trzecią bramkę. GKS jednak ambitnie dążył do wyrównania, a Sokół groźnie kontratakował. Świętną szansę zmarnował Gruba, który w sytuacji sam na sam minął bramkarza, ale piłkę z linii bramkowej wybił obrońca.
W 75 minucie zawodnik GKS-u Luzino znalazł się sam w polu karnym, zagrał wzdłuż bramki, a tam jego partner z zespołu dostawił nogę i po raz drugi doprowadził do remisu. Jednak w końcówce większą determinacją wykazali się piłkarze Sokoła. Długie prostopadłe podanie z obrony Waszkinela, niezawodny w tym meczu Gruba wygrał pojedynek z niezwykle doświadczonym Robertem Zinko i po raz czwarty zachował zimną krew w sytuacji sam na sam. Był to jak się później okazało decydujący cios. Można rzecz: twierdza padła. Luzino niezdobyte było od 27 października 200
7 roku, ale ten mecz dobitnie pokazuje, że każda seria ma swój koniec.

29 sierpnia 2009, 17:00 - Luzino
GKS Luzino 3:4 GKS Sokół
Grzegorz Semak (dwie), Adam Styn - Michał Gruba 10,12, 50, 83

GKS Luzino: Łukasz Szymich - Przemysław Dawidowski, Daniel Formela (56 Arkadiusz Brzeski), Robert Zinko, Jakub Potrykus (72 Jarosław Owczarzak) - Mateusz Miotk, Daniel Grablowski (68 Daniel Selonke), Robert Potrykus, Grzegorz Semak - Karol Domagała (46 Adam Styn), Mariusz Mallek.

GKS Sokół: Piotr Czerwionka - Patryk Miotk, Grzegorz Waszkinel, Sebastian Rogksz, Sławomir Ropela - Patryk Benke (46 Adrian Nowak), Robert Jarząbek, Mateusz Motyka, Karol Kałuziak (75 Krzysztof Wencel) - Michał Gruba, Przemysław Żurawski (85 Łukasz Patelczyk).

żółte kartki: Daniel Formela, Robert Zinko, Mateusz Miotk, Adam Styn, Grzegorz Semak  (GKS).

sędziował: Krzysztof Radwański.
widzów: 50 (ok. 30 z Bożegopola).

Żródło: Kamil Krampa
 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt