Po siedmiu sezonach walki i starań czerwono-czarni pod wodzą Sobiesława Przybylskiego wywalczyli tak oczekiwany, upragniony i historyczny awans do V ligi. Po pierwszym meczu barażowym rozegranym na żelistrzewskim stadionie, kiedy to Korona 2:2 zremisowała z Sokołem, sprawa awansu w perspektywie rewanżu na boisku rywala stanęła pod sporym znakiem zapytania. Ale to, co koroniarze zafundowali kibicom w Bożympolu przerosło chyba najśmielsze oczekiwania i zdziwiło niejednego optymistę.
Korona przegrywając po pierwszej połowie 1:0, w drugiej odsłonie wręcz "zdemolowała" Sokoła, i strzelając, aż siedem bramek znokautowała gospodarzy. Na listę strzelców wpisali się kolejno: Robert Kreft, Dariusz Skowron, Krzysztof Skwiercz (2), Mateusz Sychowski (2) oraz Krzysztof Pałuba. Ogromna radość i świętowanie na żelistrzewskim stadionie trwało do późnych godzin wieczornych.
Wielkie podziękowania należą się *trenerowi Przybylskiemu* za przygotowanie zespołu, za ciężką pracę z drużyną, która jak widać dała ogromne efekty. *Panie Trenerze! oby podobnych radości zafundował Pan nam więcej!* Szacunek i na słowa uznania należą się przede wszystkim autorom tego awansu, a mowa tu oczywiście o zawodnikach, którzy swoją ambicją i poświęceniem osiągnęli zamierzony cel.
Od nowego sezonu Korona już w gronie piątoligowców otworzy nowy rozdział
w historii klubu, oby podobnych scenariuszy kibice czerwono-czarnych mieli w przyszłości więcej.
Gratulacje!!!
http://kskorona.kibol.pl/index.php?str=art&id=271