Osiemnasta kolejka A klasy, to derbowy pojedynek zespołów ze szczytu tabeli. Korona przed własną publicznością podejmowała "sąsiada" pucką Zatokę II. Dla obu drużyn było to bardzo ważne spotkanie dla układu w tabeli. Mecz raczej nie był porywającym widowiskiem, ale jak przystało na zespoły walczące o bezpośredni awans zapewniły ciekawe akcje bramkowe i nerwowe chwilę.
Podopieczni Sobiesława Przybylskiego rozpoczęli bardzo dobrze. Zaczęli odważnie i zdecydowanie i już w 4' drogę do bramki znalazł Paweł Płażyński, wyprowadzając czerwono-czarnych na prowadzenie. Korona starała się pójść za ciosem ale goście szybko poukładali szyki i nie dali rozwinąć skrzydeł gospodarzom. Zatoka walecznie dążyła do wyrównania stanu meczu. Kilkakrotnie była bliska celu jednak zagrożenie pod bramką Bartosza Mierzejewskiego defensywa w porę eliminowała. Prowadzenie Korona "dowiozła" do przerwy. W drugiej połowie podobnie jak w pierwszej, piłkarze obu drużyn nie forsowali tempa, ale kibice na sytuacje podbramkowe nie mogli narzekać. W 59' błąd w obronie Korony z premedytacją wykorzystali goście. Spóźniona defensywa pozostawiła "sam na sam" Bartosza Mierzejewskiego z trzema zawodnikami Zatoki, co skończyło się zdobyciem bramki wyrównującej. Wydawałoby się, że pucczanie ruszą do ataku po kolejną bramkę, ale to koroniarze szybko otrząsnęli się z utarty gola i oddalili grę od własnej bramki. Jednak zdobywanie pola gry nie było zbyt proste, Zatoka robiła co mogła aby nie dopuścić do oddania celnych strzałów.
I sama wiele razy wyprowadzała bardzo groźne kontrataki. Piłka co prawda znalazła się po raz drugi w siatce bramki gości, jednak sędzia orzekł że wpadła "ze spalonego" i gola nie uznał. W drugiej połowie trener Przybylski dokonał dwóch zmian. W 64' za Łukasza Kreft wszedł Artur Drogoś, a w 82' Michała Chrobak zmienił Kamil Płotka, który minutę później w szał radości wprowadził miejscowych kibiców.
W 83' do wrzuconej w pole karne piłki najwyżej wyskoczył Płotka i nie dał szans bramkarzowi Zatoki Puck. Na siedem minut przed końcem meczu Korona ponownie prowadziła i cennych trzech punktów już nie dała sobie odebrać. Korona - Zatoka II 2:1.