Coraz ciekawiej wygląda sytuacja w czołówce tabeli Sopockiej Ligi Halowej na trzy mecze przed zakończeniem rywalizacji.
Sensacyjnie zakończyła się seria 14. i 15. kolejki spotkań na sopockim Brodwinie. Dwóch porażek doznał dotychczasowy lider mistrzostw kurortu w futsalu. A sprawcami sensacyjnych rozstrzygnięć były zespoły z dołu tabeli - Kamienny Potok i Saur Neptun Gdańsk. Tym samym drużyna Kamionki, wiodąca prym w sopockich rozgrywkach przez dziewięć ostatnich kolejek, ustąpiła miejsce ekipie Oldboys Sopot.
Nienajlepiej również zaprezentował się ubiegłoroczny wicemistrz Sopotu. Zawodnicy Torpedo UG wywieźli z hali III LO tylko jeden punkt - najpierw szczęśliwie zremisowali z Oldbojami (4:4), którzy zagrali bez podstawowego bramkarza a następnie bez większego pomysłu na grę ulegli Samsonowi 2:3.
Kolejną niespodzianką była słaba postawa, rewelacyjnego beniaminka. Barbarians rekordowo wysoko przegrał z teamem Oldboys (0:10), którego bramkę strzegł już etatowy golkiper Jarosław Paduch. Podopieczni Grzegorza Kacały i Sylwestra Hodury nie odnaleźli się również w konfrontacji z outsiderem, schodząc pokonani przez Karlikowo 0:2.
Pod nieobecność lidera strzelców Sebastiana Sikorskiego z Kamionki (18 goli) i strzeleckiej niemocy drugiego w rankingu, autora 16 bramek, Krzysztofa Woźniaka (Barbarians) wyrównała się czołówka klasyfikacji. Swój dorobek bramkowy do 16 trafień powiększyli Rafał Żol (Saur Neptun), Łukasz Chrustowski (Kamienny Potok) i Mateusz Uciniak (Torpedo).
Tradycyjne w trakcie zawodów przyznano nagrody Pełnomocnika Prezydenta Sopotu ds. organizacji pozarządowych dla dwóch wyróżniających się zawodników. Tym razem jednak oba wyróżnienia powędrowały do graczy ofensywnych, bowiem zabrakło stanowczych zagrywek w obronie. Autorami najładniejszych goli w sobotę byli Dawid Kołaczkowski (Albert FT) i Michał Antoniak (Karlikowo).