W sobotę 31 stycznia drużyna seniorów Murkamu Przodkowo zmierzyła się na obiektach GOSIR-u w Gdyni z III ligowym Orkanem Rumia. Było to kolejne z zaplanowanych w tym cyklu treningowym spotkań kontrolnych. Murkam gładko pokonał wyżej notowanego rywala 4:0 (0:0).
Z różnych powodów (głównie choroby) w ekipie Murkamu zabrakło wydawałoby się podstawowych zawodników takich jak Piotra Zawadzkiego, Macieja Spyry, Roberta Wasielewskiego, Piotra Celińskiego, Arka Kupcewicza oraz Bartka Olszewskiego. Dlatego też na mecz ten trener Jan Buchalski delegował tylko 14 zawodników.
Jak się później okazało wymuszone zmiany personalne oraz zmiany w ustawieniu nie były złym rozwiązaniem. Murkam bowiem dominował na boisku, w grze naszych zawodników widać było duże zaangażowanie i wolę walki. Oddaliśmy też bardzo dużo strzałów z dystansu a przede wszystkim realizowane były założenia taktyczne.
Właśnie m.in. temu służyć mają te mecze kontrolne, aby wszyscy mieli szanse pokazać się sztabowi szkoleniowemu. Ten sparing udowodnił, że w zespole mamy wyrównanych zawodników i nikt nie ma wykupionego abonamentu na granie.
Bramki dla Murkamu (wszystkie w drugiej połowie) strzelali Piotr Młyński 2, Łukasz Dempc i Jędrzej Chyła po 1.
Na uwagę zasłużył również strzał z rzutu wolnego z pierwszej połowy Przemka Wiszniewskiego, po którym piłka wylądowała na poprzeczce, ale nie znalazła jednak drogi do bramki.
Skład Murkamu : Dyszkiewicz - Podgórniak, Kostuch, Łuczak, Chyła - Banaszak, Letniowski, Barzowski, Wiszniewski - Dempc, Młyński.
Grali też : Wlazło, Przybyszewski i Kinecki.
Po meczu poprosiliśmy o krótki komentarz trenera Murkamu Jana Buchalskiego : „...Jestem zadowolony z meczu, chłopcy zagrali niezłe zawody, skupili się wyłącznie na grze, i realizowali przede wszystkim założenia taktyczne jakie im nakreśliłem. Cieszy mnie, że potrafili się podnieść po ubiegło tygodniowej porażce z Kaszubią Kościerzyna i pokazać w meczu z równie trudnym przeciwnikiem, że mają charakter. Należy podkreślić, że wchodzimy we właściwy rytm, zaczęła się już rywalizacja o miejsce w składzie i to mnie cieszy. Cieszy mnie również fakt, że stajemy się pomału drużyną. Mogę powiedzieć, że na tym etapie przygotowań osiągnęliśmy to, co sobie założyliśmy. Nie chciałbym tu nikogo wyróżniać w tym spotkaniu, wszyscy zagrali dobre zawody, oczywiście nie ustrzegliśmy się także kilku błędów, ale kto ich nie popełnia ? Reasumując nie ma co popadać w jakiś hura optymizm, ale też nie można nie doceniać wyniku. Przed nami jeszcze długa droga do rozpoczęcia rozgrywek. W poniedziałek zaplanowany mamy odnowę bologiczną, natomiast już od wtorku dalej do ostrej pracy..."