W ramach rozgrywek o wejście do II ligi koszykówki mężczyzn zawodnicy I LO – Viking Rumia podejmowali u siebie w ubiegłą niedzielę głównego pretendenta do awansu Korsarza Gdańsk.
Goście przyjechali po pewne zwycięstwo, jednak ekipa gospodarzy po wodzą trenera Pawła Grabińskiego od początku tego spotkania postawiła wszystko na jedną kartę i tylko trzecią kwartę przyjezdnym udało się wygrać 21:14. Nie pomogły gościom wieczne pretensje trenera Korsarza kierowane po adresem sędziów tych zawodów, bo po prostu Viking był zdecydowanie lepszą drużyną w tym meczu.
W początkowej fazie tego spotkania koszykarze Vikinga zdominowali ekipę gości i wygrali dwie pierwsze kwarty 25:16 i 21:15.
W rumskiej drużynie pierwsze skrzypce grali Jacek Szmelter , Krzysztof Ossowski, Rafał Wiśniewski, Łukasz Różan i Adrian Jastrzębowski .
W trzeciej odsłonie sytuacja się odwróciła , bo obrońcy Vikinga nie potrafili upilnować jednego z najskuteczniejszych strzelców w tej lidze Piotra Kamińskiego i trzecią kwartę gospodarze przegrali 14:21.
Czwarta kwarta była decydująca , ale po nerwowej końcówce ( IV kwarta zakończyła się wynikiem 20: 13 ) komplet punktów został w Rumi .
Rumscy zawodnicy mają realne szanse na awans, w ostatnim meczu tej rundy zagrają z UKS Krokowa 21.12 08 o godzinie 17:00.
Viking: Karsznia 0, Wiśniewski 17, Szmelter 20, Różan 13, Jastrzębowski 14, Brin 0, Gajdamowicz 0, Ossowski 16.
Korsarz: Szamujło 6, Grochowski 2, Blumczyński 17, Żebrowski 3, Bielak 0, Miecznikowski 10, Piotrowski 3, Ziębiński 0, Kamiński 24, Czyżewski 0.
Ten artykuł jest oceniany na
Rogal[niezalogowany-213.192.66.44] 2008-12-19 08:36:47
Po relacji jaką czytam, zastanawiam sie czy jej autor byl wogóle na meczu w Rumii. Z tego co ja widziałem trener Kwaśniewski największe pretensje miał do swoich zawodników, a zwracanie uwagi kibiców z trybun na nieudolność sędziów było jak najbardziej na miejscu, bo poziom sędziowania tego meczu wołał o pomstę do Nieba. Do pracy panowie sędziowie - traktujcie swoje obowiazki jako pasje i możliwość rozwoju, a nie jedynie jak zarobek paru groszy w niecale 2 godziny. Za odrabianie pańszczyzny będziecie z takimi reakcjami [nie tylko kibicow] spotykać się zawsze. Gratulacje dla Vikinga za przerwanie passy zwycięstw Korsarza. Autorowi zaś życzę obiektywizmu.
kibic Vikinga[niezalogowany-77.253.0.247] 2008-12-19 10:59:45
Było dokładnie tak jak jest napisane w tej relacji. Porażka boli , bo zarozumiała drużyna z Gdańska przyjechała na pewniaka do Rumi i myślała że Viking jest chłopcem do bicia. Rogal nie pisz głupot, bo słyszałem jak ten wasz trenerio cały mecz darł ryja na sędziów. VIKING !!!
obiektywny[niezalogowany-83.25.238.219] 2008-12-19 15:37:01
Co z tego, ze zespół Korsarza przyjechał po zwycięstwo jeśli na boisku zupełnie nie było tego widać. Viking walczył w obronie i naciskał, a Korsarz po prostu sobie z tym nie radził. Widać było brak podstawowego rozgrywającego. Mimo to Kamiński i Bluma jak zwykle na dobrym poziomie, ale nie mieli zadnego wsparcia w graczach obwodowych. Miecznikowski trochę słabiej, ale widać było, że wyjatkowo ma dobrego obrońce. Poza tym nikt nie potrafił zatrzymac nr 6 w ataku. Jednak jak wróci nasz podstawowy rozgrywajacy to powinno być zdecydowanie łatwiej. A trener chyba miał słabszy dzień i tyle. Fakt troche pokrzyczał, szczególnie na sedziów, ale błedów nie było aż tak dużo i raczej w obydwie strony. Czekamy na Viking u nas! Bedzie rewanz!
kibic Vikinga[niezalogowany-83.238.150.50] 2008-12-19 16:40:44
Masz zupełną rację , ale przegraliście na własne życzenie. Kamiński i Bluma zostali skutecznie pilnowani przez obrońców z Rumi . Taka jest taktyka, a nasz trener rzadko się myli.VIKING !!!!
kibic Vikinga[niezalogowany-83.238.150.50] 2008-12-19 17:17:24
Do obiektywnego: Co z tego, że Korsarz chciał wygrać . Ustawienie dokonane przez trenera rumian Pawła Grabińskiego dało efekty i TO VIKING WYGRAŁ, a nie faworyzowany Korsarz. Myślę. że ta nauczka wam się przyda i długo będziecie pamiętać ten mecz. My też czekamy na rewanż, ale przy takiej postawie drużyny z Gdańska , jaką zaprezentowała w Rumi nie ma zmiłuj i wygramy w Gdańsku na BANK. Piękne białe dresy nie wystarczą....Jeszcze jedno obiektywny : nasz wspaniały zawodnik oznaczony numerem 6 Rafał Wiśniewski wsadził Korsarzowi aż 17 punktów. Mam nadzieję, że w rewanżu będzie podobnie. Pamiętaj piękne białe dresy nie grają tylko zawodnicy. Trzym się.
Do kibica Vikinga[niezalogowany-62.61.55.33] 2008-12-21 19:34:33
"Kamiński i Bluma zostali skutecznie pilnowani przez obrońców" - udał ci się dowcip chłopie hehehe
kibic Korsarza[niezalogowany-87.207.138.207] 2008-12-21 20:13:28
Kwasniewski jak przegrywa to dze się na swoich i lubi podskakiwać do góry z wymachen rąk. Kiedy już w korsarzu zawodnicy nie reaguja na Andrzeja wrzaski to szuka ofiary dalej i oczywiscie wini sedziów . Tak robi od lat i biada temu zawodnikowi w drużynie Korsarza , co tego nie wie.
debil[niezalogowany-85.237.187.2] 2008-12-24 16:43:49
gratuluję Vikingowi :) w końcu pewniaczki z Gdańska dostały baty hahaha, mam nadzieję, że z takim samym nastawieniem będą w pierwszej fazie play-off xD
Powiadom znajomego
Drukuj artykuł