Po efektownym zwycięstwie 11:5 w miniony piątek, hokeiści Energi Stoczniowca Gdańsk musieli pogodzić się z porażką z JKH GKS Jastrzębie we wtorek. W meczu rozegranym awansem, a który odbyć się miał w wigilię Wigilii, podopieczni trenera Henryka Zabrockiego przegrali 2:5 (2:1, 0:2, 0:2).
Bramki:
1:0 Petr Lipina as. Filip Mleko (8.53)
1:1 Milan Furo as. Bartłomiej Wróbel (15.45)
1:2 Jarosław Rzeszutko as. Maciej Urbanowicz (16.11)
2:2 Andrej Szoke as. Petr Lipina (26.19)
3:2 Jakub Radwan as. Mateusz Danieluk, Grzegorz Piekarski (30.53)
4:2 Adrian Labryga as. Marek Pavlaćka (43.45)
5:2 Marek Pavlaćka as. Jakub Radwan (49.35)
Gospodarze w dziewiątej minucie objęli prowadzenie, jednak jeszcze w pierwszej tercji gdańszczanie w ciągu zaledwie 26 sekund wyszli na prowadzenie po trafieniach Milana Furo i Jarosława Rzeszutki. Wydawało się, że lider PLH przejął na dobre inicjatywę w tym meczu.
“Niestety dobrze zagraliśmy jedynie w pierwszej tercji, później zawiodła u nas gra defensywna, nie było ścisłego krycia zawodników drużyny przeciwnej. Słabo było też u nas ze skutecznością. Oddaliśmy na bramkę rywala niemal tyle samo strzałów co Jastrzębie, jednak zdobyliśmy tylko dwie bramki. W naszej drużynie cały mecz bronił Bartosz Stepokura, jednak nie można go winić za żadną bramkę, gdyż te zdobyte zostały z najbliższej odległości kiedy zawiodło ścisłe krycie rywala” – powiedział po meczu trener Energi Stoczniowca Henryk Zabrocki.
Już w piątek czeka gdańszczan kolejny mecz ligowy, tym razem w Olivii zobaczymy derby Pomorza. Mimo, że TKH to przedostatnia drużyna w tabeli mecz będzie ciężki. Od czasu kiedy ekipę z Torunia prowadzi fiński szkoleniowiec a do zespołu dołączyli gracze ze Skandynawii torunianie potrafią wygrywać z najlepszymi. Do składu Energi Stoczniowca na ten mecz wróci najprawdopodobniej Roman Skutchan, niestety zabraknie zdolnych młodzieżowców, których aż siedmiu powołano do kadry przygotowującej się do mistrzostw świata U-20.