Nie udało się koszykarkom Lotosu PKO BP Gdynia sprawić niespodzianki. Gdynianki przegrały pod Uralem z UMMC Ekaterinburg 51:69. Z Rosji wracają jednak z podniesioną głową, bo przegrały po walce. Z pewnością też odczuwają niedosyt, bo tego dnia rosyjski gigant nie grał olśniewająco i przy odrobinie szczęścia, a może nieco lepszej gry, był do pokonania. O porażce gdynianek zadecydowała czwarta kwarta, w której szalę zwycięstwa przesądziły indywidualności.
A zaczęło się wszystko znakomicie dla Lotosu PO BP Gdynia. Kibice UMMC przecierali oczy ze zdumienia, bo na parkiecie szalała Ivana Matovic.
Po jej trzech udanych akcjach wicemistrzynie Polski objęły prowadzenie 6:0. Upłynęło kilka minut zanim podopieczne Laurenta Buffarda otrząsnęły się z tego nokautującego początku i złapały wiatr w żagle. Tuż przed końcem kwarty UMMC odrobił straty, ale na prowadzenie swój zespół znowu wyprowadziła Ivana Matovic. Gdyńska środkowa zdobyła w tej części gry aż 10 punktów, miała też 4 zbiórki. Ostatecznie pierwsza kwarta na remis 13:13.
W drugiej odsłonie zespół rosyjski zaczął mocniej bronić i grać bardziej agresywnie. W efekcie przez ponad 4 minuty gdyniankom nie udało się trafić do kosza rywalek. Skuteczność zgubiła gdzieś doskonale kryta Matovic. Wśród gospodyń za to wejście smoka miała Ashja Jones, która zdobyła pięć punktów z rzędu. Niemoc strzelecką przerwała dopiero Monique Currie, która zdobyła punkty na 20:15 dla UMMC. Ale zdobywanie punktów nadal szło podopiecznym Jacka Winnickiego jak po grudzie. W efekcie w drugiej kwarcie dorobek punktowy Lotosu PKO BP Gdynia był mniej niż skromny. Tylko 7 oczek przy 13 UMMC i na dużą przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 26:20 dla gospodyń.
Na trzecią kwartę szkoleniowiec gdynianek desygnował do gry piątkę: Marchanka, Beard, Snytsina, Podrug, Matovic. początek tej odsłony to festiwal rzutów za trzy punkty. Trafiały Marchanka, Matovic i Sandrine Gruda. I to właśnie francuska silna skrzydłowa była bohaterką tej części gry. Koszykarki z Gdyni nie były w stanie znaleźć na nią recepty, a jej koleżanki konsekwentnie grały na nią, widząc, że jest to skuteczna broń. Lotos PKO BP Gdynia, za sprawą udanych akcji Matovic i Podrug cały czas utrzymywał jednak kontakt punktowy. W 28 minucie, po kolejnej świetnej akcji Ivany i dwóch celnych rzutach wolnych Monique Currie był remis 40:40!
Gdynianki same były chyba zaskoczone takim obrotem sprawy i wystarczył moment dekoncentracji, aby UMMC ekaterinburg szybko odskoczył na 5 punktów.
Po trzech kwartach było 46:41 dla gospodyń i zapowiadały się wielkie emocje. Na zapowiedziach się jednak skończyło. Trzyminutowy okres bez zdobyczy punktowej zachwiał wiarę wśród gdynianek na końcowy sukces. A zespół rosyjski rozpędzał się z minuty na minutę. Nikt nie potrafił zatrzymać Cappie Pondexter i Sandrine Grudy. Ważne punkty zdobywała też, mało widoczna przez cały mecz Deanna Nolan. W Lotosie PKO BP Gdynia w zasadzie tylko Magdalena Leciejewska i Ivana Matovic próbowały odmienić losy meczu. Pozbawione wsparcia koleżanek niewiele jednak mogły wskórać. Ostatecznie UMMC Ekaterinburg pokonał Lotos PKO BP Gdynia 69:51.
Porażka planowa, ale swojego występu gdynianki nie muszą się wstydzić. Przez długi czas prowadziły wyrównaną walkę, udało im się wyłączyć z gry Agnieszkę Bibrzycką i Deannę Nolan, ale rosyjski zespół miał w swoich szeregach indywidualności, które z sukcesem wzięły na siebie ciężar gry. Gdyby gdynianki zagrały na swojej normalnej skuteczności byłaby realna szansa na sprawienie niespodzianki. Mając skuteczność za dwa punkty na poziomie niespełna 30 procent nie ma co marzyć o wygraniu meczu z takim rywalem. Wśród wicemistrzyń Polski na wyróżnienie zasługuje Ivana Matovic, która rozegrała swój najlepszy mecz w Eurolidze. Zdobyła 20 punktów, miała też 9 zbiórek i 2 asysty.
UMMC ekaterinburg - Lotos PKO BP Gdynia 69:51 (13:13, 13:7, 20:21, 23:10)
UMMC: Gruda 17, Pondexter 16, Stiepanova 10, Nolan 8, Jones 7, Leuchanka 5, Bibrzycka 4, Taylor 2, Rakhmatulina 0, Abrosimova 0, Baranova 0
Lotos PKO BP: Matovic 20, Leciejewska 10, Currie 7, Marchanka 7, Podrug 4, Beard 3, Pawlak 0, Snytsina 0, Tomiałowicz 0, Jujka 0