Wisła Kraków wygrała w meczu "przyjaźni" z Lechią 3:0. Dwie bramki dla gospodarzy strzelił Paweł Brożek. Na trybunach zasiadło ponad 14 tysięcy kibiców, w tym 1000 z Gdańska.
W podstawowym składzie Wisły wystąpił wychowanek
Lechii Marek Zieńczuk.
Od początku spotkania do ataków ruszyli wiślacy, ale na przeszkodzie stanęli obrońcy oraz bramkarz Lechii Mateusz Bąk, który popisał się kilkoma kapitalnymi interwencjami i to między innymi dzięki niemu Biała Gwiazda nie zdołała strzelić gola.
W dwudziestej trzeciej minucie za kontuzjowanego Marcina Kaczmarka wszedł Piotr Wiśniewski. To właśnie "Wiśnia" w trzydziestej szóstej minucie meczu miał najlepszą okazję do strzelenia gola Wiśle.
Po dobrym podaniu od Pawła Buzały pomocnik Lechii znalazł się w sytuacji sam na sam z Mariuszem Pawełkiem. Bramkarz gospodarzy obronił ten strzał a następnie piłka odbiła się od Wiśniewskiego i minimalnie minęła słupek.
Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy Bąk wygrał pojedynek sam na sam z Markiem Zieńczukiem!
Do końca nic się nie zmieniło i w Krakowie po pierwszych czterdziestu pięciu minutach mamy wynik 0:0.
Początek drugiej połowy to ataki Wisły jednak bardzo dobrze prezentują się defensorzy Lechii. W sześćdziesiątej pierwszej minucie Marcelo sfaulował wychodzącego na czystą pozycje jednego z piłkarzy gości i otrzymał za to żółtą kartkę. Dobrą okazję z wolnego miał Karol Piątek, ale strzelił ponad bramką Pawełka.
W sześćdziesiątej dziewiątej minucie Mateusz Bąk sfaulował w polu karnym Pawła Brożka i sędzia Górecki podyktował karnego. Skutecznym egzekutorem okazał się Patryk Małecki. Wisła prowadzi z Lechią 1:0. W tej sytuacji "Bączek został ukarany żółta kartką.
W siedemdziesiątej drugiej minucie gospodarze strzelili drugiego gola. Akcję rozpoczął Radosław Sobolewski, który podał do Wojciecha Łobodzińskiego ten znalazł się oko w oko z Bąkiem, ale zdecydował się podawać do Pawła Brożka, który piętą skierował piłkę do siatki.
W siedemdziesiątej ósmej minucie Biała Gwiazda prowadziła już 3:0. Po faulu na Piotrze Brożku, jego brat Paweł wykorzystał rzut karny.
Minutę później żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego dostał Piotr Cetnarowicz.
W osiemdziesiątej ósmej minucie dwie kapitalne interwencje Bąka po strzałach Łobodzińskiego i Jirsaka.
Do końca spotkania nic się nie zmieniło i trzy punkty zostały w Krakowie. Bohaterem meczu został strzelec dwóch goli Paweł Brożek. W zespole prowadzonym przez trenera Jacka Zielińskiego wyróżniającą postacią był golkiper Mateusz Bąk.
WISŁA KRAKÓW - LECHIA GDAŃSK 3:0
P. Małecki 69' (k), P. Brożek 72', 78' (k)
WISŁA: Pawełek - Baszczyński, Marcelo, Głowacki, Junior Diaz - Małecki, Cantoro (46'Jirsak), Sobolewski, Zieńczuk (46' Piotr Brożek) - Brożek, Boguski (64'Łobodziński).
LECHIA: Bąk - Starosta, Manuszewski, Wołąkiewicz, Mysona - Kaczmarek (23' Wiśniewski), Trałka (81' Miklosik), Piątek, Rogalski - Buzała (78'Cetnarowicz) , Kowalczyk.