piątek, 22 listopada 2024 Imieniny obchodzą: Cecylia, Marek, Maur, Wszemiła
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
27-10-2008 19:30, dodał: Arkadiusz Pieper czytano: 722 razy

Orkan Rumia - Darzbór Szczecinek 2:1

Orkan na własnej murawie pokonał w 12 kolejce Darzbór Szczecinek 2:1 (1:0).
Początek spotkania w wykonaniu drużyn Orkana i Darzboru był „senny”, piłkarze „badali się” nawzajem nie stwarzając groźnych sytuacji. Częściej przy piłce byli goście, ale nic z tego nie wynikało. Pierwszą groźną akcję nasza drużyna przeprowadziła w 10 minucie kiedy to Kłos posłał piłkę nad poprzeczką. Po chwili ponownie Kłos, tym razem dorzuca z lewej strony w pole karne, Pomorski strąca piłkę, a uderzenie Freiberga niecelne, obok bramki.

Goście dopiero w 17 minucie groźnie zaatakowali, jeden z graczy przyjezdnych dostał piłkę na 10 metrze, zdecydował się na strzał, który w ostatniej chwili został zablokowany przez defensora Orkana. Od tej sytuacji na boisku zaczyna się powoli zarysowywać przewaga rumskiej drużyny. Po błędzie defensywy Darzboru Pomorski groźnie uderza, Rzepecki wybija na róg.
W 27 minucie Kłos podaje do Siemaszki, który byłby w doskonałej sytuacji, gdyby nie wypuścił sobie za daleko piłki. Minutę później Rafał już skutecznie kończy akcję zespołu.

Z prawej strony doskonale w pole karne centruje Skwiercz, Siemaszko mimo „opieki” jednego z obrońców gości, uderza z główki na bramkę, a piłka ląduje idealnie w okienku bramki. Dysponującymi dobrymi warunkami fizycznymi bramkarz Darzboru nie miał żadnych szans. Orkan po zdobytej bramce gra z jeszcze większym animuszem, akcjom tworzonym przez Orkan brakuje tylko wykończenia. W 35 minucie Kłos z 16 metrów nad bramką, 10 minut później bliski szczęścia Malinowski, po jego uderzeniu futbolówkę z najwyższym trudem odbija Rzepecki.

Druga połowa zaczyna się fatalnie, pierwsza akcja w tej części, gracz gości zagrywa dobrą piłkę pomiędzy rumskich obrońców, w polu karnym dopada ją Jaroszyński i strzela wyrównującego gola. Chwilę później ponownie groźnie pod bramka Dudy. Dośrodkowanie z prawej strony i mocne uderzenie napastnika Darzboru przechodzi nad poprzeczką. Orkan odpowiada na bramkę gości w 53 minucie.

Sprytnie rozegrany rzut wolny, piłkę dostaje Cirkowski, mija jednego obrońcę wpada w pole karne i mocnym strzałem po długim rogu wyprowadza Orkan na 2:1. Od tego momentu rozpoczyna się „dobra partia” podopiecznych trenera Kotasa, którzy raz za razem niepokoją bramkarza gości. Szansę dwukrotnie ma Malinowski, strzały minimalnie niecelne. Dużo kłopotów Rzepeckiemu sprawia Skwiercz uderzeniem z głowy. W ostatnich 20 minutach goście „przypomnieli” sobie że przegrywają i przeprowadzają coraz śmielsze ataki. Po rzucie wolnym, mimo asekuracji w polu karnym napastnik Darzboru uderza piłkę głową, na całe szczęście nie trafia. W 74 minucie w polu karnym Orkana ogromne zamieszanie, goście kilkakrotnie uderzają na bramkę i za każdym razem któryś z naszych graczy blokuje uderzenia. 10 minut przed końcem szansę na gola miał Gronowski, z lewej strony przedarł się Cirkowski, mocno dośrodkował, a piłka uderzona przez Jakuba poszybowało nad poprzeczką. Cały wysiłek Orkana Rumia mógłby zostać zaprzepaszczony gdyby nie świetna interwencja Adama Dudy, który 3 minuty przed końcem wygrał pojedynek „sam na sam” z napastnikiem Darzboru.

Przybyli na stadion kibice mogą więc być zadowoleni zarówno z gry jak i wyniku. Kolejny wygrany pojedynek w III lidze i awans o dwa „oczka” w tabeli.

ORKAN RUMIA – DARZBOR SZCZECINEK 2:1 (1:0)
1:0 Siemaszko (28) 1:1 Jaroszyński (47) 2:1 Cirkowski (53)

ORKAN: Duda- Kolanowski, Freiberg, Prokopów ( 88 Butowski), Broner, Cirkowski, Malinowski ( 90 Luliński), Skwiercz, Kłos, Pomorski ( 71 Gronowski), Siemaszko ( 78 Bodzak)

Żródło: orkanrumia.net
 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt