W niedzielne pochmurne popołudnie na stadion MOKS i R w Redzie z nadzieją na pierwsze zwycięstwo od początku rozgrywek III ligi „Bałtyckiej” przyszli najwierniejsi kibice miejscowej drużyny. Niestety, nie doczekali się tego.
Od początku meczu widać było że drużyna ze Sławna przyjechała do Redy aby wyjechać z jak najkorzystniejszym rezultatem. Od pierwszego gwizdka sędziego zaatakowała. Rezultat tego widoczny był już po 10 minutach gry, po faulu na napastniku zespołu gości z lewej strony bramki Marcina Rybanta, Piotr Ścisło precyzyjnie dośrodkował i Karol Izmajłowicz głową strzelił precyzyjnie do bramki Orląt, było 0:1. Po strzeleniu bramki drużyna Sławy cofnęła się do obrony grając z kontrataków. Do gwizdka sędziego oznajmiającego przerwę w meczu wynik się nie zmienił. Druga połowa to ponownie kontrataki gości i jeden z nich w 54 min. przyniósł efekt, dokładne podanie ze środka pola do Norberta Dudera i podwyższa wynik na 0:2. Gospodarze dopingowani przez grupkę kibiców próbują jeszcze odrobić straty, ale przyjezdni nie dopuszczają ich pod pole karne, kontrolując grę. Tak więc kolejny 12 mecz w lidze Orląt bez zwycięstwa.
Orlęta Półwysep Reda wystąpiły w składzie: Marcin Rybant, Patryk Dworniak, Marcin Dobrzyński, Michał Trocki kap. (75 Grzegorz Korzeniewski) Tomasz Stępień, Bartosz Kultys, Przemysław Szymański, Jarosław Gołdyn, Zbigniew Elwart (64 Andrzej Choiński), Michał Wierzchołowski (64 Filip Heining), Dawid Jerzewski (46 Seweryn Piotrowski); trener Adam Walczak, kierownik drużyny Ginter Baranowski.
Żółta kartka 83 min. Przemysław Szymański.