piątek, 29 listopada 2024 Imieniny obchodzą: Klementyna, Walter, Błażej, Bolemysł, Przemysł, Fryderyk, Saturnin, Paramon
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
23-10-2008 00:43, dodał: Arkadiusz Pieper czytano: 309 razy

GKS Żukowo - Zatoka II Puck 3:1

W meczu kolejki do Żukowa zawitały rezerwy puckiej Zatoki. Nieoczekiwany wicelider ostatnio spuścił z tonu co pozwoliło uciec liderującej drużynie z Choczewa. Przed meczem, 8-punktową przewagę w tabeli pucczan, zawodnicy z Żukowa chcieli zniwelować do liczby pięciu punktów, co pozwoliłoby na nawiązanie kontaktu ze strefą drużyn walczących o drugą lokatę. Początek meczu wyglądał jak esencja filmu akcji. Po 15 sekundach od pierwszego gwizdka zza pola karnego huknął Piżewski. Uderzył podkręconą piłkę, która wpadła pod poprzeczkę nieprzygotowanego do interwencji bramkarza gości. Idealny początek. Piłkarze GKSu nie zdążyli nacieszyć się prowadzeniem, kiedy około 120 sekund później, zakłada nieudaną pułapkę ofsajdową. Przed wielką szansą stanął napastnik Zatoki, który wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem. Uderzył mocną, lobowaną piłkę i nad bramkarzem trafił do siatki. Tą początkową szybką wymianę ciosów lepiej wytrzymał GKS, który kolejną akcją oszołomił przeciwnika. Świetna wymiana piłki między Basałygo a Romanowskim, którą ten drugi wykończył strzałem w krótki róg, a futbolówka odbijając się jeszcze od słupka wpadła do bramki. Od tego momentu żaden z zespołów nie uzyskał wyraźnej przewagi, choć trzeba przyznać, że to akcje GKSu były groźniejsze. Poza wpadką z początku spotkania obrona żukowian grała nadspodziewanie dobrze, nie popełniając poważniejszych błędów, mimo że wystąpiła w ekstremalnie eksperymentalnym i chyba najmłodszym w lidze zestawieniu - z dwoma nominalnymi pomocnikami (Uciniak i Szprengel).
Jako że limit bramek na tą połowę został wyczerpany, do przerwy GKS Żukowo prowadził z wiceliderem dwa do jednego.

Druga połowa zaczęła się od błędu Uciniaka, który stracił piłkę i pozwolił gościom na przeprowadzenie akcji zakończonej niecelnym, choć groźnym strzałem. Drużyna Zatoki ambitnie walczyła o odrobienie strat, ale twardo grająca ekipa z Żukowa nie zostawiła im zbytniego pola do manewru. Największe zagrożenie pucczanie stwarzali po strzałach z dystansu, z których jeden trafił w poprzeczkę. Kiedy mecz powoli zbliżał się ku końcowi coraz mocniej na boisku dominowali goście. GKS wyprowadzał rzadkie kontry, z których jedną dośrodkowaniem w pole karne zakończył Uciniak. Piłkę niefortunnie przyjął jeden z obrońców, a arbiter spotkania zagwizdał rzut karny, za zagranie ręką. Pewnym egzekutorem okazał się Jacek Basałygo, który zdobył swoją piątą bramkę w sezonie. Ostatnie minuty to dobra gra żukowian, którzy spokojnie i długo utrzymywali się przy piłce. Wynik meczu nie uległ już zmianie i piłkarze GKSu Żukowo mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

GKS Żukowo - Zatoka II Puck 3:1 (2:1)

Bramki:
1:0 Piżewski '1
1:1 goście '3
2:1 Romanowski '5
3:1 Basałygo '80(k)

Skład: Skrzyński - Szprengel, Fijoł, Uciniak - Wesołowski, Piżewski (Karwowski '45), Ż. Adamonis, Romanowski - Malinowski (D. Adamonis '60), Basałygo (Janik '82)

qm

 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt