piątek, 22 listopada 2024 Imieniny obchodzą: Cecylia, Marek, Maur, Wszemiła
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
28-08-2008 14:26, dodał: Arkadiusz Pieper czytano: 776 razy

Po igrzyskach: spotkanie z mistrzami

fot. Michał Kaczmarek

Po powrocie z Igrzysk Olimpijskich w Pekinie dwaj złoci medaliści Leszek Blanik i Adam Korol wraz z rodzinami spotkali się w spotkali się w studiu koncertowym Radia Gdańsk w audycji na żywo „Mistrzowski koncert na skok i wiosło podwójne”, audycję poprowadził znany reporter sportowy Mariusz Machnikowski.
Medaliści musieli odpowiedzieć na szereg pytań zadawanych przez słuchaczy radia i zebranych w studio, często bardzo podchwytliwych, z zakresu treningu, startów, dochodów jak i życia prywatnego. Także małżonki musiały ustosunkować się do zadanych pytań. Jak wynikało z odpowiedzi na jedno z pytań, mimo że jest trzykrotnym mistrzem, wicemistrzem i dwukrotnym brązowym medalistą mistrzostw świata, czterokrotnym olimpijczykiem to kończąc karierę wioślarza, nie jestem ustawiony do końca życia, powiedział Adam Korol, a medal w Pekinie pozwoli w wieku 35 lat przejść na spokojną emeryturę i to będzie pomoc. A zdobywając kolejne mistrzostwa świata to mamy tylko stypendia. Jak zaznaczył na razie nie zamierza kończyć kariery sportowej. Natomiast Leszek Blanik miał wymienić trzy osoby którym zawdzięcza sukces. Dedykuję po starcie najbliższym, Arturowi (syn), Magdzie (żona), rodzicom, mamie - odpowiadał Leszek Blanik, pewnego rodzaju zdobycze medalowe są wynikiem tego, że przed zawodami nakreślam sobie co dla kogo chcę zrobić. Przy odnoszeniu sukcesu dla samego siebie czasami brakuje na to motywacji, w związku z tym ja staram się jakby patrząc na własną dumę, własny honor, jakby obiecuję sobie że jak zdobędą medal to np. zadedykuję to tej a tej osobie. W związku z tym trudno jest mi wymienić te trzy osoby i bardzo przepraszam że tego nie zrobię, ale wiadomo że najważniejszymi osobami są moi najbliżsi. Ponieważ złoci medaliści reprezentowali odległe dyscypliny sportu, to przygotowano dla nich i małżonek konkurencję gry w piłkarzyki, a sędziujący red. Jacek Kamiński, po uzgodnieniu ze stronami ogłosił sprawiedliwy remis (4:1).Konkurowali też synowie, którzy widoczni byli przez cały czas spotkania.
Obecny na spotkaniu marszałek Województwa Pomorskiego Jam Kozłowski uhonorował medalistów w imieniu Pomorzan, obrazami Zielonej Bramy, małżonki otrzymały wyroby ze „złota Bałtyku” bursztynu nie zapomniał też o najmłodszych pociechach. Godzinne spotkanie zakończyło się wspólnymi zdjęciami i rozdaniem autografów.

Żródło: Michał Kaczmarek
 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt