Po zwycięstwie nad CCC Polkowice 95:71 koszykarki Lotosu PKO BP Gdynia są już o krok do zapewnienia sobie pierwszego miejsca przed sezonem zasadniczym. Wystarczy już tylko nie przegrać z Wisłą w Krakowie różnicą 27 punktów lub wygrać w ostatniej kolejce na własnym parkiecie z Cukierkami Odra Brzeg.
Mecz z CCC nie był tak łatwy jak wskazywałby końcowy rezultat. Przez trzy kwarty podopieczne Romana Skrzecza nie mogły zdobyć wyraźnej przewagi. Pod koszem brakowało lekko kontuzjowanej Slobodanki Maksimović. Zastępujące ją Gulak i Jujka dobrze grały w ataku, ale w obronie zostawiały zbyt wiele swobody Stampaliji, Lace i Ndiaye. W dodatku bardzo skuteczna była Olga Masilionene. W ekipie gdyńskiej tradycyjnie najskuteczniejszy był tercet Holdsclaw, Breitreiner i Canty. W ataku skuteczna byłą Marta Jujka dobre zmiany dały też Natalia Waligórska i Katsiaryna Snitsina. Z uwagi na szybko złapane trzyfaule Holdsclaw, mecz był dobrą okazją do przetestowania kilku nietypowych zestawień zespołu. Jest to o tyle cenne, że już wkrótce przylatuje Alana Beard i jej wkomponowanie w zespół będzie głównym problemem trenera Romana Skrzecza.
INFO i FOTO: lotospkobp.pl