piątek, 22 listopada 2024 Imieniny obchodzą: Cecylia, Marek, Maur, Wszemiła
Kaszëbsczi jazëk Polski English Deutsch
02-12-2007 15:23, dodał: Arkadiusz Pieper czytano: 539 razy

Lotos PKO BP Gdynia - KK AZS Jelenia Góra 88:61

Mecz z ostatnim zespołem FGE trener Lotosu PKO BP Roman Skrzecz potraktował wybitnie ulgowo. Tym razem na trybuny oddelegował Dominique Canty, a Slobodanka Maksimović i Anne Breitreiner, chociaż zasiadły na ławce rezerwowych, ani razu nie weszły na boisko. Specjalnie również nie zmęczyła się Chamique Holdsclaw, która co prawda znalazła się w pierwszej piątce, ale po niespełna czterech minutach wezwana została do bazy i na parkiet już nie wróciła. Nie zagrała także chora Magdalena Leciejewska. Gospodynie i tak pokonały bez wysiłku KK AZS Jelenia Góra 88:61. – Zadanie zostało zrealizowane. Wygraliśmy mecz, obyło się bez kontuzji, więcej pograły sobie zmienniczki, a podstawowe koszykarki odpoczęły – przyznał gdyński szkoleniowiec.
Rezerwy wicemistrzyń Polski, dla których był to drugi trening tego dnia ( cały zespół normalnie ćwiczył przed południem) rozpoczęły to spotkanie bardzo dobrze i w 5 minucie prowadziły już 14:0. Właśnie wtedy pierwsze punkty dla gości zdobyła zza linii 6,25 metra Joanna Dłutowska. Co prawda po chwilowym rozprężeniu w szeregach gospodyń w 7 minucie zrobiło się tylko 16:10 dla Lotosu PKO BP, ale za chwilę, głównie dzięki skutecznej grze Patrycji Gulak, która do przerwy zdobyła 15 punktów, gdynianki powiększyły przewagę. Zresztą w szeregach wicemistrzyń Polski najbardziej pohulały sobie obie środkowe – Marta Jujka rzuciła 17 punktów i zebrała z tablic 13 piłek (z czego 7 w ataku). – Podkoszowe zawodniczki rywalek zagrały bardzo dobrze. Naprawdę ciężko było je powstrzymać – przyznała Agnieszka Balsam. – Stało się tak dlatego, że bardzo poważnie podeszłyśmy do tego spotkania – tłumaczy Gulak. – W tym meczu druga piątka miała okazję pograć więcej niż zazwyczaj i chyba nie zawiodła.
– Bardzo się cieszę, że nasza wychowanka, podopieczna trenera Rafała Sroki, Marta Jujka tak dobrze radzi sobie w świetnej gdyńskiej ekipie. Mam nadzieję, że niedługo będzie czołową polską środkową – powiedział trener KK Eugeniusz Sroka. – Zdaję sobie sprawę, że trener Roman Skrzecz oszczędzał podstawowe zawodniczki, ale my również nie wystąpiliśmy w najsilniejszym składzie, a poza tym niektóre moje dziewczyny mogły zagrać lepiej. Jestem zadowolony, że nasz zespół składający się z samych studentek, bardzo dobrze zniósł kondycyjnie konieczność rozegrania trzech spotkań w ciągu czterech dni. Niedługo również powinniśmy znacznie się wzmocnić.

INFO: Lotos PKO BP Gdynia

 
Oceń artykuł:
Ten artykuł jest oceniany na
  • 3
Masz swoje zdanie? Przedstaw je! Komentuj zgodnie z Zasadami Opinii.
Więcej różnych opinii i komentarzy znajdziesz na sportowym forum.
 
Redakcja | O nas | Patronat medialny | Reklama | Polityka prywatności | Linki | Kontakt