Od niedzieli koszykarki Lotosu PKO BP Gdynia przebywają na krótkim zgrupowaniu w Wałczu.
- Zajęć w terenie nie mieliśmy, ale w planie była wizyta w siłowni. Główne zajęcia mamy jednak w hali, gdzie pracujemy nad taktyką, a zwłaszcza nad organizacją ataku pozycyjnego, do którego funkcjonowania było najwięcej zastrzeżeń. Te braki wynikały jednak z faktu, że dopiero od piątku jesteśmy w pełnym składzie – wyjaśnia trener wicemistrzyń Polski Roman Skrzecz. - Właśnie wtedy dołączyła do nas Dominique Canty. Po pierwszych wspólnych treningach muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony jej postawą. Canty znajduje się bowiem w bardzo dobrej dyspozycji fizycznej i psychicznej.
Gdyńskiego szkoleniowca martwią jednak zdrowotne perturbacje kilku innych zawodniczek. - Mamy taka porę roku, która sprzyja przeziębieniom. Kilka dziewczyn jest zainfekowanych, jednak w środę powinny być gotowe do gry. W meczu z KSSSE AZS PWSZ nie wystąpi jedynie Natalia Waligórska, którą dopadła poważniejsza przypadłość. Natalia musi brać antybiotyki I do końca tygodnia jest wyłączona z zajęć – dodaje trener Skrzecz.
Bezpośrednio z Wałcza, po godzinnym treningu i obiedzie, gdynianki pojadą w środę na mecz do Gorzowa Wielkopolskiego. – Naszym celem jest zwycięstwo, ale zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudne zadanie. Wcześniejsze spotkania pokazały bowiem, że faworyci nigdy nie mieli w Gorzowie łatwej przeprawy. Nie ukrywam, że trzeba się liczyć, oczywiście przy dobrej dyspozycji gospodyń, także z porażką – kończy Roman Skrzecz.
INFO: Lotos PKO BP Gdynia